Miejski monitoring, który sam rozpoznaje przestępstwa i znajduje winowajców nie podoba się hakerom. Anonymous ostrzegają, że "Wielki Brat patrzy" i zapowiadają zablokowanie prac nad kontrowersyjnym systemem INDECT - pisze "Rzeczpospolita".
Szykują się kolejne blokady stron internetowych rządu? Najprawdopodobniej. Po głośnych protestach związanych z umową handlową ACTA, na celowniku hakerów z Anonymous znalazł się INDECT, czyli nowoczesny system miejskiego monitoringu, który sam ma wyłapywać zagrożenia i informować o nich policję.
Zdaniem internautów, system przyczyni się do inwigilacji na wielką skalę, więc, by zwrócić na sprawę uwagę, organizują protesty. Pierwszy, póki co niewielki, odbył się Wczoraj we Wrocławiu. Prawdziwe manifestacje mają jednak odbyć się w piątek, m.in. w Warszawie i Wrocławiu.
Protesty na ulicach to nie jedyna forma, w jakiej internauci chcą przeciwstawić się INDECT. Jak zapowiada "Rzeczpospolita", hakerzy z grupy Anonymous szykują się do blokowania stron instytucji, które nadzorują prace nad systemem. Faktycznie - #FuckGovFriday - napisali na Twitterze hakerzy. Był to pierwszy wpis z ich polskiego konta od czasów blokad stron rządowych w czasie protestów przeciwko ACTA.
INDECT to europejski projekt badawczy, który ma na celu poprawienie bezpieczeństwa w krajach wspólnoty. Ma zintegrować dotychczasowe systemy monitoringu i uzbroić je w nowoczesne urządzenia, które same będą wyszukiwać przestępstwa i informować o nich policję.
System ma sam analizować obraz i dźwięk z kamer. W założeniu ma alarmować o niebezpiecznych obiektach, dźwięku tłuczonego szkła, pozostawionego bez opieki bagażu. INDECT ma także wykrywać zagrożenia w sieciach komputerowych, dzięki czemu pomoże walczyć z dziecięcą pornografią, włamaniami do systemów bankowych i handlem organami. Hakerów najbardziej oburza trzecie z zadań systemu, czyli ochrona danych i prywatności. Rezultatem wprowadzenia INDECT ma być ochrona prywatnych danych z użyciem cyfrowych znaków wodnych oraz ukrywanie tożsamości osób na zdjęciach i sekwencjach wideo. Więcej o projekcie czytaj na stronie internetowej INDECT.
Jak ACTA sparaliżowała Polskę
Podczas styczniowych protestów przeciwko ACTA hakerzy na kilka godzin zablokowali strony rządowe, m.in. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Kancelarii Premiera, Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz Sejmu i prywatne witryny kilku polityków, m.in. Radosława Sikorskiego i Grzegorza Schetyny. W największych miastach w Polsce demonstracje gromadziły nawet kilka tysięcy osób.