Jak podają specjaliści, aż 30-40% polskich dzieci w wieku 15 lat osiąga stan upojenia alkoholowego. Co więcej, jedynie niewielki odsetek gimnazjalistów nie ma kontaktu z alkoholem. Sytuacja jest bardzo martwiąca, ponieważ spożywanie napojów wysokoprocentowych w tak młodym wieku wpływa na funkcjonowanie niemalże każdego układu w organizmie człowieka i zwiększa ryzyko alkoholizmu w dorosłym życiu.
Reklama.
Problem alkoholowy polskiej młodzieży
Jak podkreśla kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Marcin Wojnar, wiek inicjacji alkoholowej, czyli pierwszego z nim kontaktu, wynosi w Polsce 10-11 lat. Szczególnie niepokojąca jest sytuacja wśród dzieci w wieku gimnazjalnym – jedynie 8-10% spośród młodych ludzi w wieku 13-15 lat nie spożywa alkoholu. Chociaż liczne kampanie edukacyjne i akcje profilaktyczne dotyczące wpływu alkoholu na organizm ludzki skierowane są właśnie do tej grupy społecznej, nie skutkują one polepszeniem sytuacji polskiej młodzieży. Wielu gimnazjalistów upija się, a licealiści czy uczniowie techników spożywają jeszcze więcej napojów wysokoprocentowych niż ich młodsi koledzy – podkreśla prof. Wojnar.
Przyczyn zaistniałego zjawiska jest wiele. Jak tłumaczy specjalista, winić można modę, która przywędrowała do nas z Zachodu, a także trwający w Polsce od kilku lat kryzys rodziny. Co więcej, zmienia się nasze podejście do życia i poszukiwania przyjemności, a młodzież coraz częściej lekceważy wartości rodzinne i społeczne.
Przykładem nie służą niestety rodzice. Szacuje się, że obecnie statystyczny dorosły Polak wypija większą ilość czystego alkoholu niż jeszcze 20 lat temu. W ciągu ostatniej dekady spożycie napojów wyskokowych wzrosło o 2-3 litry, a trunkiem najbardziej popularnym jest piwo. Wbrew powszechnemu przekonaniu, napój ten nie jest mniej szkodliwy dla organizmu człowieka niż wino i wódka. Według psychiatry, w naszym kraju problem alkoholizmu dotyka 700-800 tys. osób dorosłych (2-3% populacji). Chociaż nie posiadamy danych określających rozpowszechnienie nałogu wśród młodych ludzi w Polsce, szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych uzależnionych od alkoholu jest aż 4% osób w wieku 15-18 lat.
Konsekwencje spożywania alkoholu przez młodzież
Wielu rodziców podaje alkohol dzieciom, tłumacząc, że w ten sposób nauczą się rozsądnego picia. Jednak w świetle badania przeprowadzonego przez dr Arica Sigmana, należącego do brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Medycznego (Royal Society of Medicine), dowiadujemy się, że podobne działania mogą prowadzić do trwałych uszkodzeń neurologicznych. Poza tym, podając dzieciom nawet niewielkie ilości trunków, możemy sprawić, że polubią smak alkoholu. Jak podkreśla autor badania, im wcześniej zaczniemy podawać potomkowi wysokoprocentowe napoje, tym większe ryzyko, że w przyszłości uzależni się od mocnych trunków.
Jak podkreśla dr Sigman, dziewczynki, które przechodzą inicjacją alkoholową we wczesnym wieku, obarczone są większym ryzykiem zachorowania na raka piersi oraz niepłodności w dorosłym życiu. Co więcej, etanol przyczynia się do uszkodzenia neuronów, skutkującego upośledzeniem układu nerwowego i zwiększeniem ryzyka udaru mózgu. Wpływa także niekorzystnie na układ krwionośny, odgrywając znaczną rolę w rozwoju nadciśnienia tętniczego i chorób serca. Nadużywanie alkoholu zwiększa ryzyko nowotworów złośliwych i sprawia, że częściej przejawiamy zachowania, mogące skutkować zakażeniem wirusem HIV czy wirusowym zapaleniem wątroby. Wysokoprocentowe trunki osłabiają także naszą odporność, zwiększając podatność organizmu na choroby zakaźne.
Powodu do zmartwień dostarcza także wzrastająca liczba osób zapadających na choroby wątroby – podkreśla dr Sigman. Według najnowszych badań, zniszczenia narządu związane z piciem alkoholu coraz częściej dotykają osób poniżej 30 roku życia. W latach 2002-2012 liczba ludzi hospitalizowanych z tego powodu uległa podwojeniu. Z każdym rokiem, ilość podobnych przypadków w angielskich szpitalach wzrasta o kolejny 1000. Szacuje się, że w Polsce nadmierne spożywanie alkoholu jest jedną z głównych przyczyn przeszczepów wątroby. Jak tłumaczą eksperci, niewiele z tych osób postrzegane jest przez innych członków społeczeństwa przez pryzmat alkoholizmu. Uważani są za normalnych ludzi, którym zdarza się wypić za dużo.