
TVN 24 przerwało konferencję premiera Donalda Tuska, bo właśnie ojciec Magdy wyszedł ze spotkania z jej matką w areszcie w Katowicach. Co jej powiedział i co usłyszał? Czy Katarzyna W. pojawi się na pogrzebie dziewczynki? To kolejne pytania po śmierci półrocznej Madzi z Sosnowca. Dawno nie było sprawy, która tak poruszyłaby polskie społeczeństwo. Wydarzenia, które przyciągnęłoby przed telewizory taki tłum widzów. Zaginięcie i śmierć Magdy pod względem zainteresowania mediów i społecznych emocji przywodzi na myśl katastrofę smoleńską.
"Czy media płacą tej rodzinie z Sosnowca? Ponoć skoczyły wyraźnie po Sosnowcu wyniki oglądalności stacji informacyjnych."
1,25 mln - tyle osób oglądało TVN 24 w dniu po znalezieniu ciała Magdy.
40 proc. - tyle wyniósł udział w widowni programu "Wydarzenia" o 15:00 pod koniec ubiegłego tygodnia.
3 mln - tyle widzów obejrzało na żywo konferencję detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.
6 proc. - tyle wyniósł udział TVN24 w widowni pod koniec ubiegłego tygodnia. Dwa razy wyższy niż np. w październiku 2011 roku.
źródło: Nielsen Audience Measurement
26 stycznia. Pod wieczór na żółtych paskach telewizji informacyjnych pojawia się wiadomość o zaginięciu sześciomiesięcznej Magdy z Sosnowca. Ktoś miał uderzyć w głowę jej matkę podczas spaceru i porwać niemowlaka z wózka. Sprawa bulwersująca, ale rocznie ginie ponad setka maluchów, które nie skończyły sześciu lat i media ochoczo o takich wydarzeniach informują. W maju 2011 roku znaleziono półtorarocznego chłopczyka w stawie pod Cieszynem. Rodzice nieznani. W tamtym przypadku podobne emocje jak przy sprawie Magdy jednak nie wystąpiły. Nie da się więc łatwo wytłumaczyć tego szczególnego zainteresowania krzywdą dziecka czy też postępowaniem rodziców. Bo o podobnych przypadkach byliśmy informowani.
I choć katastrofa smoleńska była wydarzeniem zupełnie innego typu, katastrofą, w której zginął nie jeden człowiek, a prawie setka wysokich urzędników państwowych, trudno się nie zgodzić, bo społeczne reakcje są tutaj podobne. Dowodzi temu mnogość domysłów, snucie własnych teorii, wszechobecne debatowanie o sprawie. Zresztą nie tylko to. Rekordy oglądalności także.

