
Arcybiskup Józef Michalik pozbawił wszelkich wątpliwości tych, którzy zastanawiali się, czy jego wypowiedź o pedofilii i rozwodach to rzeczywiście lapsus czy emanacja prawdziwych poglądów hierarchy. – Pierwszy krok musi być zawsze uczyniony w kierunku ofiar, a ani abp Michalik, ani abp Hoser takiego nie zrobili – komentuje w rozmowie z naTemat ks. Wojciech Lemański.
Gdyby zależało mi przede wszystkim na dobru Kościoła sugerowałbym hierarchom wydanie zakazu publicznych wypowiedzi arcybiskupowi Michalikowi. W podobny sposób zakneblowano księdza Bonieckiego. Na sercu leży mi jednak przede wszystkim dobro dzieci. Dlatego ponawiam swój apel zakończenie kariery publicznej przez arcybiskupa Michalika i przejście na emeryturę. CZYTAJ WIĘCEJ
Ksiądz Wojciech Lemański tak kategoryczny nie jest. Ale także wolałby, żeby abp Michalik zachowywał się inaczej. Postuluje zmianę jego stosunku do ofiar – zamiast wymówek wolałby usłyszeć od biskupa przeprosiny.

