Jesień to nie czas na przerwę w pielęgnacji skóry!
Elwira Saczewska, kosmetolog
30 października 2013, 18:03·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 października 2013, 18:03
Wiosna i lato to okresy intensywnego dbania o kondycję ciała. W tym czasie w salonach kosmetycznych prym wiodą zabiegi wyszczuplające, antycellulitowe oraz ujędrniające. Także w domu zdecydowanie częściej i bardziej systematycznie dbamy o skórę. W końcu każdy chce odsłonić piękne, zgrabne i gładkie ciało.
Reklama.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Niestety wraz z nadejściem jesieni zapominamy o dobrych letnich nawykach. Dla wielu osób gruba warstwa ubrań jest wystarczającym pretekstem do zaniechania pielęgnacji ciała. Tragiczne skutki można zauważyć kolejnej wiosny, stając nago przed lustrem. Wszystko to, czego udało nam się pozbyć w poprzednim roku, wraca i to najczęściej ze zdwojoną siłą. Zapominamy, że dużo łatwiej jest utrzymać skórę w dobrej kondycji przez jesień i zimę, niż po pół roku „nic nie robienia” wrócić do poprzedniej formy. Dlatego, panie i panowie, już dziś apeluję o rozwagę i dbanie o skórę przez okrągły rok!
Po pierwsze: pielęgnacja domowa. Nawet najlepsze i najcudowniejsze zabiegi kosmetyczne nie przyniosą długotrwałych rezultatów, jeżeli nie będziemy dbać o naszą skórę w domu. Balsam nawilżający powinien stanowić podstawowe wyposażenie każdej łazienki na równi ze szczoteczką do zębów i mydłem. Absolutnym minimum jest stosowanie takiego kosmetyku po każdej kąpieli, najlepiej jednak, gdy używany jest on 2 razy dziennie. Ważne jest odpowiednie dopasowanie produktu nawilżającego do potrzeb naszej skóry. Preparaty wyszczuplające, antycellulitowe czy ujędrniające to 3 różne grupy produktów przeznaczone do 3 różnych problemów skórnych! Jeżeli nie umiesz zdiagnozować swojego problemu i odpowiednio dobrać preparatu, zgłoś się do kosmetologa, on najczęściej w ramach bezpłatnej konsultacji zrobi to za ciebie.
Kolejnym ważnym punktem codziennej pielęgnacji skóry jest domowy masaż. Masować skórę możemy w trakcie kąpieli, czy też nakładając kosmetyki. Można używać szorstkiej gąbki, specjalnych rękawiczek lub domowych masażerów. Masaż wykonujemy okrężnymi ruchami, poruszając się we wszystkich płaszczyznach ciała. Główną funkcją takiego zabiegu jest pobudzenie krążenia skórnego, co w konsekwencji prowadzi do lepszego odżywienia komórek oraz poprawy ich metabolizmu. W rezultacie skóra jest bardziej jędrna, elastyczna i gładka. Codzienny, systematyczny, dziesięciominutowy masaż wspomoże i ułatwi kuracje ujędrniające, wyszczuplające oraz antycellulitowe.
Cellulit i miejscowa otyłość to problemy, z którymi nie zawsze jesteśmy w stanie poradzić sobie sami i często zgłaszamy się do gabinetów kosmetycznych. Dla osób, które nie lubią zbyt długo czekać na efekty i oczekują długotrwałych rezultatów, polecam zabieg Liposhock. Unikalność terapii urządzeniem Liposhock polega na wykorzystaniu siły działania niestosowanego wcześniej połączenia fali akustycznej i ultradźwiękowej. Fale akustyczne precyzyjnie rozrywają włókna kolagenowe otaczające komórki tłuszczowe, dzięki czemu dochodzi do rozbicia skupisk komórek tłuszczowych tzw. mikro- i makroguzków. W efekcie zredukowany zostaje ucisk na naczynia krwionośne, poprawia się mikrokrążenie krwi oraz limfy. Natomiast ultradźwięki prowadzą do uwolnienie tłuszczu z komórek do przestrzeni międzykomórkowych, gdzie w wyniku procesów metabolicznych jest on ostatecznie usuwany z organizmu. Po zabiegach urządzeniem Liposhock skóra staje się gładsza, cellulit mniej widoczny, a tłuszczowe „oponki” ulegają redukcji. W sezonie letnim stosuje się serię 6-10 zabiegów raz w tygodniu, natomiast zimą dla podtrzymania efektów wykonujemy 1 zabieg raz na 2-3 miesiące.
Skóra jest naszą wizytówką, o którą musimy dbać cały rok, a konsekwentna pielęgnacja domowa połączona z regularnymi wizytami u profesjonalisty zapewni jej zdrowy i młody wygląd na lata. Bogatą ofertą zabiegową znaleźć można między innymi w Centrum Zdrowia i Urody Your Place w Warszawie.