Badanie, opublikowane na łamach magazynu „Cancer, Epidemiology, Biomarkers & Prevention”, ukazuje, że regularna aktywność fizyczna, taka jak chodzenie, może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór. Naukowcy dowiedli, że kobiety w wieku postmenopauzalnym, które uprawiały sport lub spacerowały przez co najmniej 7 godzin tygodniowo, obarczone były niższym ryzykiem wykształcenia raka piersi.
Reklama.
Spacery szczególnie korzystne dla kobiet
Badacze przyjrzeli się aktywności fizycznej ponad 70 tys. kobiet w wieku postmenopauzalnym i stwierdzili, że te badane, które codziennie praktykowały wysiłek fizyczny, obarczone były ryzykiem raka piersi o 25% niższym, a uczestniczki, które spacerowały przez co najmniej 7 godzin tygodniowo – o 14% niższym niż mniej aktywne rówieśniczki. Naukowcy potwierdzili, że zależność ta występowała zarówno u kobiet otyłych, jak i z nadwagą oraz niezależnie od tego, czy przybrały one na wadze w toku badania. Związek między aktywnością a obniżonym ryzykiem nowotworu odnotowano także bez względu na to, czy dana uczestniczka stosowała terapię hormonalną nakierowaną na objawy menopauzy czy nie.
Zespół badawczy poddał analizie dane na temat raka piersi i aktywności fizycznej, pochodzące z badania „Cancer Prevention Study II Nutritional Cohort”, w którym udział wzięło 73 615 kobiet w wieku postmenopauzalnym. W ciągu 17 lat (od 1992 roku) u 4760 spośród nich zdiagnozowano raka piersi.
Chodzenie gwarancją zdrowia
Biorąc pod uwagę fakt, że 60% uczestniczek badania przechadzało się codziennie, naukowcy wierzą, że promowanie spacerów jako aktywnej formy spędzania wolnego czasu może okazać się skuteczną strategią profilaktyczną przeciw kobiecym nowotworom. Nawet przy braku innego wysiłku fizycznego, kobiety, które praktykują spacery mają większe szanse na uchronienie się przed rakiem piersi niż osoby bierne. Energiczny chód może być tak korzystny dla organizmu ludzkiego jak bieganie czy pływanie – podają specjaliści. Badania skupiające się na zaletach spacerów potwierdziły, że mogą one zmniejszyć ryzyko wysokiego ciśnienia tętniczego, cholesterolu oraz cukrzycy. Inne badanie, które ukazało się w magazynie „British Medical Journal”, dowiodło, że aktywność fizyczna może być równie skuteczna w leczeniu chorób serca i cukrzycy jak leki.
Jak podkreśla Alpha Patel, epidemiolog z Amerykańskiego Towarzystwa ds. Walki z Rakiem (American Cancer Society) i współautor badania, coraz częściej prowadzimy siedzący tryb życia. Z drugiej strony widzimy, jakie skutki ma praktykowanie codziennej aktywności fizycznej. Coraz lepiej rozumiemy rolę ruchu i negatywne konsekwencje otyłości, która powiązana jest z nowotworami – mówi specjalista. Jednak podczas gdy istnieje wiele dowodów na związek ćwiczeń z obniżonym ryzykiem raka piersi, wciąż niewiele wiadomo na temat warunkujących tę zależność mechanizmów biologicznych. Jedna z hipotez głosi, że aktywność fizyczna pomaga regulować poziom hormonów w organizmie człowieka. Tymczasem, hormony takie jak insulina czy estrogen mogą stymulować rozwój raka piersi.
Skutki braku aktywności fizycznej
W 2012 roku przeprowadzono badanie, które ukazało, że brak ruchu może być przyczyną takiej samej liczby śmierci jak palenie. Badacze zauważyli, że brak aktywności fizycznej winić można za 10% śmierci wynikających z 4 niebezpiecznych chorób niezakaźnych – choroby niedokrwiennej serca, cukrzycy typu 2, raka jelita grubego i raka piersi. Amerykańskie Towarzystwo ds. Walki z Rakiem zaleca osobom dorosłym wykonywanie co najmniej 150 minut ćwiczeń o umiarkowanej intensywności lub 75 minut energicznych ćwiczeń tygodniowo. Aktywność umiarkowana wyróżnia się taką samą intensywnością jak żwawy spacer.
Pomimo istnienia wielu dowodów na związek aktywności fizycznej ze zmniejszeniem ryzyka poważnych problemów zdrowotnych, obejmujących choroby serca, cukrzycę i nowotwory, z badań przeprowadzonych przez GUS wynika, że w 2012 roku w regularnych zajęciach sportowo-rekreacyjnych udział brało mniej niż 50% Polaków.
Więcej o metodach zapobiegania nowotworom piersi przeczytasz na abcZdrowie.pl.