Obowiązek posiadania w samochodzie alkomatu, odchodzenie od kar w zawieszeniu, wydłużenie zakazu prowadzenia pojazdów dla pijanych kierowców oraz podwyższenie poziomu minimalnych kar finansowych. W taki sposób rząd chce usprawnić walkę z pijanymi kierowcami.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Donald Tusk przedstawił rekomendacje, jakie jego gabinet przyjął, aby usprawnić walkę z pijanymi kierowcami. Rząd chce, by osoby, które po raz pierwszy zostały złapane na prowadzeniu w stanie upojenia alkoholowego (minimum 0,5 promila), mogły zostać objęte zakazem prowadzenia pojazdów trwającym od 3 do 15 lat (obecnie od roku do 10 lat) oraz być karane nawiązką w wysokości od 5 do 100 tysięcy złotych.
Osoby, które zostały przyłapane po raz drugi, mogłyby zostać objęte zakazem prowadzenia pojazdów trwającym od 5 do 15 lat oraz ukarane nawiązką w wysokości mieszczącej się w przedziale 10 - 100 tysięcy złotych. Podane przez premiera przedziały odnoszą się do pijanych kierowców, którzy nie spowodowali żadnych szkód. Rząd chce także, by wyroki dotyczące kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu były ogłaszane publicznie.
Mniej wyroków w zawieszeniu
Ponadto, jak zaznaczył Tusk, rząd pracuje nad rozwiązaniami, które sprawią, że sądy nie będą mogły zawieszać wykonania kary tak często, jak teraz. Przyjęte rekomendacje przenoszą przy tym "kierowanie pojazdem bez posiadania uprawnień" z Kodeksu wykroczeń do Kodeksu karnego.
Alkomat w każdym samochodzie
Gabinet Tuska proponuje także, by wprowadzić obowiązek posiadania w pojeździe alkomatu. Ma to ograniczyć problem tzw. przypadkowych nietrzeźwych, czyli "ludzi, którzy tłumaczą sobie, że są trzeźwi, bo pili poprzedniego dnia". Taki obowiązek mógłby obowiązywać już od 1 stycznia 2015 roku. Premier wyjaśnił, że kierowcy nie byliby zobligowani do korzystania z alkomatu, niemniej sama jego obecność mogłaby skłonić tych, którzy czują się niepewnie, do przeprowadzenia testu.
Przed przedstawieniem rządowych rekomendacji premier zaznaczył, że nie są one efektem poddania się emocjom, jakie pojawiły się po wypadku w Kamieniu Pomorskim oraz innych tragediach. – Niezależnie od statystyk, które nie brzmią dramatycznie, oburzenie społeczne jest bardzo uzasadnione tymi tragicznymi wypadkami. Ale nie możemy ulegać tym emocjom, musimy uzyskać efekt prewencyjny, choć dobrze rozumiemy, że nie zlikwidujemy tego zjawiska z dnia na dzień – powiedział Tusk.
Nowy rzecznik rządu
Potwierdziły się przy tym doniesienia mediów, według których nowym rzecznikiem rządu została Małgorzata Kidawa-Błońska. Premier ogłosił, że posłanka PO jest już sekretarzem stanu w jego kancelarii i będzie reprezentować rząd w kontaktach z mediami. Dzisiaj Kidawa-Błońska wystąpiła jeszcze w asyście odchodzącego Pawła Grasia, ale podczas kolejnych konferencji ma już pracować samodzielnie.