PizzaPortal.pl oraz jej zagraniczne odpowiedniki wchodzące w skład Online Pizza Norden Group, zostały przejęte przez niemiecką firmę Delivery Hero za kwotę 120 milionów złotych. Dla polskiego oddziału oznacza to nowe miejsca pracy oraz rozwój usługi na terenie naszego kraju. Zamawianie pizzy przez Internet okazało się kurą znoszącą złote jajka. Rozważamy czynniki sukcesu startupu.
Pizzaportal – portal należący do Online Pizza Norden Group, oferujący możliwość zamawiania pizzy z dostawą do domu oraz możliwość płacenia kartą za usługę. Od jego wejścia na polski rynek minęło nieco ponad dwa lata. W tym czasie swoim zasięgiem objęli ponad 1000 restauracji w 143 miastach. Wcześniejsze oddziały powstały w Szwecji, Finlandii i Austrii. Na siedzibę swojej firmy w Polsce wybrali Łódź – zagłębie najbardziej znanych, polskich pizzerii.
Delivery Hero - niemiecka firma, deklarująca chęć stworzenia nowych standardów w zamawianiu jedzenia online. W odróżnieniu od Pizzaportal, na ich listach restauracji znajdują się nie tylko pizzerie, ale i restauracje chińskie, indyjskie czy meksykańskie. Delivery Hero istnieje na rynku krócej niż Pizzaportal. Od momentu uruchomienia pierwszego biura w Berlinie w 2010 roku, zdążyli wkroczyć na rynek 10 krajów - nie tylko europejskich - i nie ustają w ekspansji. Pizzaportal jest ich najnowszym nabytkiem, który kosztował 120 mln złotych.
Idea Pizzaportal jest prosta – ułatwiać życie konsumentom oraz właścicielom pizzerii. Możliwość płacenia kartą za pizzę z dostawą do domu oraz automatyzacja zamówienia pizzy, trwającego zaledwie kilka minut, okazały się wystarczającymi udogodnieniami, by zjednać sobie klientów.
Nic za darmo
- Z Pizzaportal korzystam niemal od początku ich istnienia, aktualnie od półtora roku. Pamiętam, gdy oprócz mojej pizzerii figurowało tam niewiele więcej pozycji – wspomina Jarosław Rozpłochowski, właściciel pizzerii Soprano w Gorlicach. - Oferowany przez nich system jest bardzo mocny technologicznie, a urządzenie, które dostarczają sprawdza się idealnie – ocenia.
Wspomniane urządzenie to G3-Box, niewielki terminal z kartą SIM, który jest kompatybilny z systemem zamawiania online. Minusem urządzenia jest fakt, że trzeba za niego zapłacić około 1200zł z własnej kieszeni i należy zwrócić go w momencie ewentualnego rozwiązania umowy. Mimo dość wysokiej ceny jak na tak małe urządzenie, właściciele pizzerii decydują się na jego zakup dla swojej wygody. Dzięki niemu zamówienie złożone online jest automatycznie drukowane w ich lokalu – osoba za barem dowiaduje się kto składa zamówienie, na jaki adres należy je dostarczyć i jak wysoką należność ma pobrać, nie tracąc czasu na wielominutowe nieraz rozmowy z niezdecydowanymi klientami. Klient z kolei otrzymuje potwierdzenie czasu dostarczenia bezpośrednio po akceptacji zamówienia przez restaurację.
- Z Pizzaportal mam dziennie co najmniej 3 zamówienia. Nasz rekord to 241 zamówień w lutym tego roku! Miesięczna średnia zamówień wyniosła u nas w zeszłym roku 117, a średnia wartość zamówień wyniosła ok. 3300zł. Dla nas, nie sieciowej pizzerii, stanowi to sporą liczbę – komentuje Piotr Strzałka z krakowskiej pizzerii Piotruś Pan. – Portal udostępnia specjalny system raportów, dzięki którym z łatwością mogę ocenić rentowność współpracy z Pizzaportalem – dodaje Strzałka.
Oczywiście, portal musi na czymś zarabiać, dlatego składanie zamówień za jego pośrednictwem nie jest dla restauratorów darmowe. 6-ścioprocentowa marża nie odstrasza jednak nawet niewielkich pizzerii w małych miastach.
- W moi przypadku korzystanie z Pizzaportal nie przyczyniło się zbytnio do zwiększenia ilości zamówień. W takim mieście jak Gorlice nie muszę specjalnie dbać o dodatkowy rozgłos. Dla mnie górę wzięło technologiczne zaawansowanie systemu Pizzaportal i fakt, że działa on automatycznie, nie wymagając dodatkowej osoby do obsługi maila – dodaje Rozpłochowski.
Za sukcesem Pizzaportal stoi Lech Kaniuk – dyrektor zarządzający, Szwed polskiego pochodzenia. W wywiadzie dla mamstartup.pl podkreślił, że dobry startup to według niego taki, który odpowiada na rzeczywistą potrzebę klientów i rozwiązuje ich problemy. Pizzaportal spełnia oba te założenia – zaspokaja potrzeby konsumentów, rozwiązuje problemy organizacyjne związane z zamawianiem online, z którymi zmagają się właściciele pizzerii. Od momentu przejęcia portalu przez Delivery Hero, zapowiada się powiększenie ich placówki na ulicy Piotrkowskiej o 10 osób. Na razie nie upubliczniono oficjalnych planów rozwojowych, prócz deklaracji dalszej ekspansji biznesu.
Ten pierwszy milion
Przy założeniu, że każda pizzeria miesięcznie osiąga zamówienia wysokości minimum 3000zł, z czego 6% miesięcznie oddaje Pizzaportal, można stwierdzić, że portal zarabia rocznie minimum 2 miliony złotych. Zapytaliśmy ekspertów czynniki atrakcyjności startupów dla potencjalnych inwestorów.
- Biznes jest jak dobry bigos - potrzebuje odpowiedniej mieszanki składników i w zasadzie każdy jest tak samo ważny. Zaczynamy od podstawy, jaką jest przemyślany plan „na czym i jak będziemy zarabiać”. Bardzo ważne jest też odpowiednie przygotowanie samego produktu. Zarówno od strony programistycznej, funkcjonowania startupu, jak i elementów wizualnych, np. loga – wymienia Konrad Latkowski, współzałożyciel Manubia.pl, od dwóch lat związany z branżą startupową.
- Oceniając startupy zgłaszające wnioski o dofinansowanie z Funduszu Zalążkowego KPT, bierzemy pod uwagę wiele czynników – przede wszystkim staramy się ocenić czy projekty przygotowane przez firmy typu startup mają realne szanse na odniesienie komercyjnego sukcesu. To niezwykle ważne, aby osoby decydujące się na realizację swojego pomysłu na biznes, miały jasno sprecyzowaną strategię działań, która doprowadzi do osiągnięcia założonych celów biznesowych. Niezmiennie ważne jest dla nas kryterium innowacyjności danego przedsięwzięcia – aby otrzymać dofinansowanie, trzeba mieć pomysł biznesowy związany z wprowadzeniem nowych rozwiązań technologicznych – wymienia Wiesława Kornaś-Kita, prezes zarządu Krakowskiego Parku Technologicznego.
Oceniając Pizzaportal według podanych kryteriów wydaje się, że wszystkie są spełnione. Nie zabrakło nowych rozwiązań technologicznych (system online współgrający z terminalem), jak i zaplecza programistycznego, wsparcia raportami itp. Samo przygotowanie produktu nie wystarczy jednak, aby w ciągu dwóch lat zarabiać 2 miliony złotych.
- Następnym krokiem stanowiącym o powodzeniu startupu jest odpowiednie doprawienie go przemyślaną strategią promocji oraz rozwoju produktu. Ważna jest umiejętność improwizacji i modyfikowania planów dostosowując się do potrzeb rynku. I to wszystko wymaga czasu aby się przegryźć i z każdym kolejnym dniem być coraz lepszym – dodaje Latkowski.
Również i tego nie można odmówić Kaniukowi. Po ponad dwóch latach od wejścia na rynek polski Pizzaportal ciągle się rozwija, przejmuje konkurencyjne względem siebie podmioty, tworzy aplikacje mobilne, podpisuje umowy z takimi partnerami jak Interia czy Zumi.pl
Gra warta świeczki?
Szacuje się, że roczne dochody pizzaportal.pl utrzymują się na poziomie ok. 2 mln zł. Dotąd w rozwój projektu zainwestowano 8 mln zł. Czy Pizzaportal, wraz ze swymi oddziałami w Szwecji, Norwegii i Austrii, jest wart 120 milionów złotych?
- Wartość projektu szacuje się na podstawie wielu czynników. Po pierwsze, liczą się zyski, które projekt przynosi lub może przynosić. Jeśli chcemy budować stabilny, wieloletni biznes, to właśnie kasa decyduje o tym czy sukces uda się osiągnąć. Oczywiście jest też druga strona medalu i gra „zgaduje, że ten biznes z tymi celami, może zarabiać tyle i tyle”. Nazywam to grą, bo niestety inwestujący nigdy nie ma pewności, że to się uda, jednak widząc biznesplan i zapotrzebowanie na duże dofinansowanie chce wierzyć, że za rok 1+1 faktycznie da 2 – ocenia Latkowski.
- Uważam, że inwestor decydując się na kupienie serwisu poddał analizie potencjał rynkowy tego przedsięwzięcia i oszacował możliwe zyski. Serwis zbiera określone informacje, które następnie udostępnia w jednym miejscu. Być może nie dla wszystkich osób jasny jest model jego działania, jednak pokolenie Digital Native korzysta z takich rozwiązań na masową skalę, co z kolei gwarantuje atrakcyjność portalu dla potencjalnych reklamodawców. W związku z tym, biorąc pod uwagę zasięg serwisu oraz ilość firm, które już udało mu się namówić do współpracy, portal jest z pewnością wart inwestycji. Nie mając dostępu do dokładnych danych liczbowych i biznesplanu Pizzaportal, nie możemy na tym etapie ocenić założeń poczynionych przez inwestorów. Wnioskować można jedynie, że jeżeli tak mocno inwestują w serwis, to mają konkretny plan na jego rozwinięcie, a tym samym na poprawę wyników finansowych – wnioskuje Kornaś-Kita.
Ekspansywny rozwój Pizzaportal.pl w naszym kraju jest dowodem na to, że praktyczne i pomysłowe startupy mają szansę w szybkim tempie się rozwinąć i przynosić znaczące dochody. Kaniuk dysponował dobrym pomysłem, doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem. Prócz tego posiadał dobry plan i nie spoczął na laurach. Mamy nadzieję na więcej takich pomysłów.