
Słowo mundial odmieniamy przez wszystkie przypadki. Mało kto jednak pamięta, kiedy tak naprawdę zaczęliśmy go używać jako skrót oznaczający mistrzostwa świata w piłce nożnej. I – jak wiele innych słów – niekontrolowanie później ewoluowało, wykraczając nie tylko poza piłkę nożną, ale nawet poza sport.
REKLAMA
Wszystko zaczęło się od mistrzostw świata w Meksyku w 1970 r. Oficjalna nazwa tej imprezy brzmiała "El Campeonato Mundial de Fútbol". Wyjęto z niej jedno hiszpańskie słowo - mundial. Wtedy był on jedynie przymiotnikiem, który oznaczał "światowy".
Odtąd jednak zaczęto używać go jako rzeczownika, prostego skrótu od mistrzostw świata w piłce nożnej. Nazwa ta umocniła się podczas kolejnego czempionatu w Meksyku 16 lat później. Na marginesie – kolejne 16 lat po tym turnieju polska kadra musiała czekać na udział w mundialu. Awansowaliśmy dopiero do mistrzostw świata w Korei w 2002 r.
Z czasem znaczenie pączkowało. Występuje w bardzo różnych kontekstach, nie tylko sportowych. Może więc oznaczać mistrzostwa świata w lekkiej atletyce, motocyklowe mistrzostwa świata, mistrzostwa świata w hokeju czy narciarstwie klasycznym.
Także w języku polskim znaczenie się rozszerzało. Używają go dziennikarze, którzy zajmują się siatkówką czy piłką ręczną. Nazywają tak mistrzostwa świata w tych dyscyplinach. Jednak poszło to – trochę niekontrolowanie – jeszcze dalej. Portal kulturaonline.pl zamieścił na swojej stronie tytuł... "Filmowy mundial w Zwierzyńcu".
źródło: Słownik Języka Polskiego
