Dominika Gwit o przyczynach swojej otyłości. "Wcześniej nikt nie mógł mi pomóc"
Kilka lat temu aktorka Dominika Gwit-Dunaszewska schudła kilkadziesiąt kilogramów. Ale bardzo szybko wróciła do poprzedniej wagi. Tłumaczyła wówczas dziennikarzom, że odchudzanie doprowadziło ją do paranoi. "Nie chcę być chuda, ja chcę być zdrowa" – przyznała i opowiedziała o chorobach, które mogą być przyczyną jej otyłości.
Aktorka w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską w "Dzień Dobry TVN" opowiedziała też o przyczynach swojej wagi. Przyznała, że ma problemy z tarczycą i cierpi na insulinooporność. Na początku września aktorka – również w TVN – przyznała, że negatywne komentarze internautów "spływają po niej jak po kaczce".
Dodała, że "otyłość jest chorobą i trzeba o tym mówić". – Ja na szczęście znalazłam dobrych lekarzy. Badam się i dbam o siebie. (…) Jakaś laska, dziewczyna, kobieta matka, być może córka napisała ostatnio: "Proszę się wycofać z życia publicznego". Słucham? Co to znaczy? Mam się zamknąć w domu, tylko dlatego, że ważę więcej niż ty? – zapytała oburzona Gwit.
Niedawno media rozpisywały się o żółtej kreacji Gwit i jej ślubie. Aktorka w TVN wspomniała też o mężu, który schudł aż 50 kilogramów. – Jest sportowcem, biega maratony. Jak on biega, to ja staram się tam jeździć za nim na rowerze – dodała.
źródło: "Dzień dobry TVN"; "Viva!"