Kaja Godek nie wytrzymała. Napisała do Kaczyńskiego, co myśli o polityce PiS
Kaja Godek napisała mocny list do Jarosława Kaczyńskiego, który wydrukował narodowo-katolicki "Nasz Dziennik". Pełnomocniczka projektu "Zatrzymaj aborcję" zaapelowała do lidera PiS o reakcję na to, że jego posłowie "od miesięcy nie robiąc nic, aby dobre prawo weszło w życie”.
Godek uważa, że aborcję trzeba zatrzymać jak najszybciej, bo "dziś w majestacie prawa wymierza się karę śmierci za niepełnosprawność". "Przepis pozwalający zabijać chore dzieci to bezprawie, a utrzymywanie go w mocy jest dla Rzeczypospolitej hańbą i kompromitacją" – stwierdza.
Dalej argumentuje, że Polska doświadczona dwoma totalitaryzmami nie powinna stać się miejscem, gdzie odrodzą się wrogie praktyki, takie jak eugeniczna selekcja i zabijanie osób ułomnych. Zdaniem aktywistki to najbardziej wyrazisty przejaw ideologii nazistowskiej.
"Jedyną korzyścią z dalszego zabijania niepełnosprawnych dzieci są oszczędności dla budżetu państwa" – twierdzi. "Przyzna pan jednak, panie premierze, że próba budowania dobrobytu i pomyślności Ojczyzny na śmierci jej synów i córek to potworna koncepcja!" – dodaje.
Zdaniem Kai Godek nadszedł czas, by PiS wykazało się prawdomównością. Podkreśla, że partia Jarosława Kaczyńskiego deklarowała się jako ta, która broni życia.
W sprawie aborcji eugenicznej PiS upominali już hierarchowie Kościoła Katolickiego w Polsce. – Już ponad rok czekamy na orzeczenie w najważniejszej sprawie, która jest w Trybunale Konstytucyjnym – alarmował abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Chodzi o przyspieszenie prac nad wnioskiem dotyczącym zakazu aborcji eugenicznej, do której dochodzi w przypadku nieuleczalnie chorych płodów. To – zdaniem abpa Gądeckiego – najważniejsza sprawa dla katolików.
źródło: "Nasz Dziennik"