Fani "Gwiezdnych wojen" zirytowali się tłumaczeniem tytułu nowego filmu. Zmieniono je, ale nie jest dużo lepiej

Ola Gersz
Kiedy ogłoszono polski tytuł najnowszych "Gwiezdnych wojen", fani się zirytowali, bo zawierał błąd gramatyczny. Dystrybutor się pokajał i tytuł zmienił. Tyle, że teraz wcale nie jest dużo lepiej.
Trzecia część trylogii z Rey w roli głównej trafi do kin już w grudniu. Zrzut ekranu z YouTube / Movieclips Trailers
"Gwiezdne wojny: Skywalker odrodzenie" – tak miał brzmieć po polsku tytuł IX epizodu gwiezdnej sagi, "Star Wars: The Rise of Skywalker". Jednak, tak jak w przypadku "Wirującego seksu" czy "Szklanej pułapki", tłumacze również tutaj nie zachwycili.

Krytycznych głosów nie zabrakło. Dlaczego? Nie można było bowiem oprzeć się wrażeniu, że tytuł jest bardzo... niegramatyczny. W podtytule czegoś wyraźnie zabrakło. Na przykład myślnika.

Niezadowolenie fanów dotarło chyba do polskiego dystrybutora, bo po kilkunastu godzinach tytuł uległ małej zmianie. W zwiastunie filmu z dubbingiem brzmi on już "Gwiezdne wojny: Skywalker odrodzenie". Niby lepiej, ale nie do końca. Zastanawia bowiem fakt, dlaczego słowo "odrodzenie", które jest po kropce, jest napisane małą literą.
Błędy błędami, ale nie ma wątpliwości, że na premierę trzeciej i ostatniej części najnowszej trylogii "Gwiezdnych wojen" do kin pójdą miliony widzów. Obraz, który ma zakończyć historię Jedi, będzie miał swoją premierę 19 grudnia. To jednak nie koniec gwiezdnych historii – producenci zapowiadają kolejne filmy osadzone w świecie stworzonym przez George'a Lucasa.


źródło: Antyradio.pl