Jest dymisja Łukasza Piebiaka! Zastępca Ziobry rezygnuje, ale też grozi Onetowi

Paweł Kalisz
Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podał się do dymisji. Decyzja polityka ma ścisły związek z doniesieniami medialnymi, według których Piebiak odegrał główną rolę w aferze związanej ze zorganizowanym hejtem wobec sędziów, którzy sprzeciwiają się wdrażanym przez PiS zmianom w wymiarze sprawiedliwości.
Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podał się do dymisji Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Łukasz Piebiak złożył rezygnację z funkcji wiceministra sprawiedliwości. "Będę z determinacją bronić swojego dobrego imienia, na które zapracowałem przez całe życie. Wnoszę do sądu pozew przeciwko redakcji Onet, która rozpowszechnia pomówienia na mój temat oparte na relacjach niewiarygodnej osoby" – zapowiedział w specjalnie wydanym oświadczeniu.

– Zachował się w sposób odpowiedzialny. Zobaczymy, co będzie działo się dalej w tej sprawie, mam nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona – oceniła zachowanie Łukasza Piebiaka rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska podczas briefingu w Sejmie.


Dymisja ma związek z aferą w sprawie zorganizowanego hejtu wobec sędziów, którzy sprzeciwiają się wdrażanym przez PiS zmianom w wymiarze sprawiedliwości - to główny zarzut pod adresem Łukasza Piebiaka, o którym w swoim tekście na łamach Onetu pisze Magdalena Gałczyńska. Wiceminister miał też osobiście aranżować i kontrolować akcję, mającą na celu skompromitowanie szefa największego sędziowskiego Stowarzyszenia "Iustitia".

W całej historii pojawia się kobieta o imieniu Emilia, niezatrudniona w resorcie, ale mająca odgrywać kluczową rolę. To ona rzekomo pośredniczyła między ministerstwem a mediami sprzyjającymi PiS. Według Onetu, materiały kompromitujące sędziów miała także wrzucać do sieci.