PiS z szansą na sukces w Warszawie. Obywatele RP rozbijają porozumienie opozycji

Rafał Badowski
Obywatele RP wystawią własnego kandydata do Senatu. W ten sposób mogą pomóc w wygranej w Warszawie Prawu i Sprawiedliwości, które postawi w tym samym okręgu na Marka Rudnickiego, postać dla warszawiaków anonimową. Zapewne po to, by ich do siebie nie zrażać kimś bardziej znanym z elektoratem negatywnym, tak jak się już stało w przypadku startu Patryka Jakiego.
Paweł Kasprzak będzie kandydatem Obywateli RP do Senatu w okręgu nr 44. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
Kandydatem Obywateli RP będzie Paweł Kasprzak. Organizacja złożyła dokumenty w sprawie rejestracji KWW Ruchu Obywatele RP. Kasprzak wystartuje w okręgu nr 44, tym samym, w którym start ogłosił też Kazimierz Michał Ujazdowski z ramienia Koalicji Obywatelskiej. To okręg, w którym wliczają się głosy Polonii, a kandydatem PiS będzie właśnie jej przedstawiciel.

Kasprzak to jeden z przywódców Obywateli RP. Jest publicystą, operatorem i montażystą filmowym. W PRL był opozycjonistą antykomunistycznym i współzałożycielem Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W czasach Solidarności blisko współpracował z Władysławem Frasyniukiem. PiS zaś postawiło na Marka Rudnickiego, członka Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP i prezesa Związku Lekarzy Polskich w Chicago.


AKTUALIZACJA
Paweł Kasprzak wysłał redakcji naTemat.pl oświadczenie, w którym wyjaśnił swój punkt widzenia w sprawie. Czytamy w nim:
Paweł Kasprzak
w oświadczeniu nt. swojej kandydatury do Senatu

Nie istnieje ani jedna moja publikowana publicznie (ale również wygłaszana prywatnie) moja wypowiedź na temat kandydowania, w której nie zaznaczałbym bardzo wyraźnie, że kandydat musi być jeden w każdym okręgu i że sam wycofam się natychmiast, o ile dojdzie do publicznej dyskusji między kandydatami i choćby sondażowego pomiaru ich poparcia, w którym okaże się, że Kazimierz Michał Ujazdowski (lub ktokolwiek inny wystawiony przez opozycję) ma poparcie większe niż ja.

Obywatele RP i ja sam konsekwentnie domagaliśmy utworzenia wspólnych list całej opozycji w wyborach do Sejmu i oczywiście wystawienia po jednym kandydacie w każdym okręgu wyborczym do Senatu. Staliśmy z tymi postulatami w pikietach pod siedzibami wszystkich partii opozycji. Doprawdy trudno oczekiwać, byśmy mogli zrobić cokolwiek więcej, by tę naszą intencję wyrazić.

Moja kandydatura ma dać warszawiakom głosującym przeciw PiS realny wybór, jest reakcją na dyktat KO narzucającej kontrowersyjną kandydaturę Ujazdowskiego. Nie zostanie wysunięta przeciw niemu w wyborach. Jedynym warunkiem jest uczciwa dyskusja.