Morawiecki odkrył, że powstają o nim memy. Obiecuje, że ich nie opodatkuje
Bartosz Godziński
Na oficjalnym profilu Mateusza Morawieckiego na Facebooku pojawił się mem... z nim samym. To nie hakerski atak, ale sposób na ocieplenie wizerunku premiera. A Mateusz Morawiecki raczej nie słynie z bycia internetowym satyrykiem.
Memy stały się bronią obosieczną w polityce. Raz mogą ośmieszyć i dyskredytować daną osobę, a raz działać na jej korzyść. Tak jest z Andrzejem Dudą, który wśród części internautów uchodzi za człowieka z ogromnym dystansem. Niektórzy wierzą, że to on sam tworzy popularne memy.
Do nich najlepiej przemawiają śmieszne obrazki i posty. Na oficjalnym fanpage (14 tys. polubień) Morawieckiego pojawił się już trochę przestarzały typ mema z oznaczaniem znajomych. Jest idealnym sposobem na budowanie zasięgów na Facebooku. Zwłaszcza, że strona powstała w zeszłym tygodniu.W opisie posta premier (a bardziej osoba odpowiedzialna za prowadzenie profilu) jest zaskoczony tym, że powstają o nim memy. I są popularne (polecam serię z gitarą). "Warto było założyć profil na Facebooku także dlatego, żeby czasem pośmiać się z samego siebie" – czytamy. Na koniec dodał: "Wbrew pogłoskom nie zamierzam opodatkować memów".Internauci są rzecz jasna zachwyceni tak sympatycznym panem premierem. "Pozdrawiam i udanej środy dla fajnego wspaniałego Mateusza Morawieckiego!", "Najważniejsze to jest to żeby mieć dystans do siebie", "Jest Pan świetny" – to niektóre z komentarze. W innych Polacy pytają o... wprowadzenie akcyzy na "zioło". "Można opodatkować marihuanę, która przyniesie same zyski My młode pokolenie jesteśmy na to zdecydowanie gotowi!" – proponuje jeden z internautów.