Giertych sygnalizuje, kiedy wypłynie "największa afera" rządów PiS. "Skala niewyobrażalna"

Bartosz Świderski
"Oby jak najszybciej" – brzmi część komentarzy pod wpisem Romana Giertycha. W innych pada ocena, że sugestia mecenasa to zwykły kapiszon. Giertych na Twitterze w paru słowach opisał, co może być największą aferą za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Roman Giertych sygnalizuje, kiedy wypłynie "największa afera" rządów PiS. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta
"Największa afera wypłynie wtedy, gdy na jaw wyjdzie kupowanie przez agencje PR życzliwych dla PiS komentarzy i opinii dziennikarzy z mediów prywatnych. Skala jest ponoć niewyobrażalna" – napisał na Twitterze Roman Giertych.
Wpis spotkał się z olbrzymim odzewem. Internauci wskazują m.in. redakcje, które - jak to określono - pisieją. Wcześniej odważały się one na emitowanie materiałów krytycznych wobec obecnej władzy. Dziś niewygodnych dziennikarzy nie ma już tam na antenie.


Nie brak jednak komentarzy, że ten sygnał to kapiszon. Wiele osób wyraża też wątpliwość, czy jakakolwiek afera zdoła odmienić sytuację w politycznych sondażach.