Posłanka PiS pokazała wiadro grzybów. Według niej to dowód na demokrację w Polsce

Łukasz Grzegorczyk
Politycy PiS uparcie twierdzą, że w Polsce demokracja ma się dobrze. Posłanka Iwona Arent posłużyła się jednak bardzo zaskakującym przykładem. Pokazała zdjęcie z... wiadrem pełnym grzybów i skrytykowała wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa.
Posłanka PiS Iwona Arent pokazała grzyby zebrane w Polsce. Fot. Twitter.com / @IwonaArent
"Jak dobrze, że w Polsce możemy sobie spokojnie zbierać grzyby. W Holandii zbieranie grzybów jest zabronione i można za to dostać karę nawet 4100 euro albo miesiąc więzienia... Gdzie jest większa demokracja i wolność, panie Timmermans?" – napisała na Twitterze Iwona Arent. Posłanka PiS opublikowała też zdjęcie. Na tle lasu pokazała się z wiadrem wypełnionym grzybami.

I trzeba przyznać jej rację, że grzybiarze w Polsce mogą czuć się wyjątkowo swobodnie. Można wybrać się do lasu i wrócić do domu z koszem leśnych owoców, ale warto mieć na uwadze ważne zasady, by mimo wszystko... nie narazić się na mandat.


Ostatnio w INNPoland Konrad Bagiński przypominał, że w Polsce występują aż 232 chronione gatunki grzybów – wśród nich między innymi maślak trydencki czy borowik królewski. Ich zrywanie jest zabronione.

Mandat możemy dostać również za zbieranie grzybów w niewłaściwym miejscu. Na terenach Lasów Państwowych co do zasady możemy to robić, ale nie wolno nam wchodzić w leśne uprawy, szkółki etc.