Rzecznik KO "zaorał" nowy spot PiS. "Mogliście dać prawdziwego gangstera od Banasia"

Paweł Kalisz
Wojna na spoty wyborcze wyraźnie się rozkręca. Rzecznik Koalicji Obywatelskiej Jan Grabiec bezlitośnie zakpił z reklamówki wyborczej PiS, w której zagrał Janusz "Siara" Rewiński. Zdaniem Grabca, zamiast zatrudniać aktora grającego gangstera, PiS mogło poprosić znanego w świecie przestępczym znajomego szefa NIK Mariana Banasia.
Janusz Rewiński zasłynął rolą gangstera "Siary" Siarzeckiego w filmie "Kiler" Juliusza Machulskiego. Fot. Screen / PiS
"Siara" w reklamie PiS
"Słabiutko, panie Joachimie Brudziński. Mogliście dać w spocie prawdziwego gangstera od kamienicy Banasia, a nie aktora, który grał gangstera. To byłoby coś!" – zakpił na Twitterze po obejrzeniu najnowszego spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości Jan Grabiec. Wtórują mu Polacy, którzy w komentarzach podkreślają, że zamiast Janusza Rewińskiego wystarczyło do spotu zaprosić któregoś z aferzystów "dobrej zmiany". "Wystarczy dowolny członek PiS. Od prezesa w dół każdy ma jakąś sprawę w sądzie. Albo dwie wieże, albo bije żonę, albo kradnie paliwo, albo zarabia na burdelu, itp, itd" – komentuje jeden z internautów. "Po wypuszczeniu spotu przez KO były komentarze 'wzięli aktorów do spotu', 'to nie jest prawdziwa rodzina, 'to rodzina została stworzona z aktorów'. Kiedy PiS stworzył spot okazało się, że również wzięli aktorów!" – przypomina inny.
Aktor PiS dobry, aktor KO zły...
Kilka dni temu w mediach pojawił się spot wyborczy Koalicji Obywatelskiej. "Rodzinę" zagrali aktorzy, co ochoczo podchwycili sympatycy dobrej zmiany przekonując, że prawdziwe rodziny nie mają w Polsce takich problemów, o jakich można usłyszeć w reklamówce wyborczej opozycji.
Zwolennicy Koalicji Obywatelskiej szybko przypomnieli, że PiS poszło dalej i w roli "zwyczajnej rodziny" obsadzili... wiceprezesa banku, jego żonę i dzieci. Na jednej z konwencji wyborczych wiceprezes Banku Spółdzielczego w Otwocku Robert Piskorz zapewniał, że... to dzięki 500+ mogli sobie z żoną pozwolić na zakup domu z ogródkiem i wyjazd na wakacje.