Na rekolekcjach u Chrystusowców mówił o ofierze pedofila. Zabrano mu mikrofon i zagłuszono
Na niedawnych rekolekcjach u księży Chrystusowców poruszono temat pedofilii w polskim Kościele. Paweł Kostowski, działacz Ruchu Czystych Serc, zaczął opowiadać o dziewczynie, która zaszła w ciążę po tym, jak gwałcił ją ksiądz. Swojego wystąpienia nie dokończył. Jeden z duchownych zabrał mu mikrofon, a zebrani zaczęli zagłuszać jego słowa modlitwą.
Kostowski swojego wystąpienia nie dokończył. – To nie jest świadectwo. To nie jest miejsce na tego rodzaju... Proszę siadać – oznajmił jeden z księży, który podszedł do niego i usiłował zabrać mu mikrofon. Kostowski chciał dokończyć to, o czym zaczął mówić, ale nie miał na to szans. Pozostali uczestnicy rekolekcji zaczęli go zagłuszać odmawianą na głos modlitwą.
Przerwane wystąpienie zostało nagrane, a krótki materiał można znaleźć na Facebooku.
Decyzją sądów ofierze przyznano milion złotych odszkodowania i dożywotnią rentę, którą ma zapłacić zakon Chrystusowców jako pracodawca odpowiedzialny za czyny Romana B.
źródło: "Głos Wielkopolski"