"To nie był przypadek". Kaczyński także gra śmiercią prof. Szyszko w kampanii
Trwa upolitycznianie śmierci Jana Szyszko przez PiS. Pierwsza zrobiła to Krystyna Pawłowicz, a jej słowa podchwyciła TVP Info. Okazuje się, że także Jarosław Kaczyński nie pozostał obojętny i podczas konwencji PiS w Kielcach on również wykorzystał śmierć partyjnego kolegi w kampanii. Zasugerował, że "nie była ona przypadkiem".
Kaczyński o śmierci Szyszko: To nie był przypadek, że akurat dzisiaj
Kropkę nad "i" w upolitycznianiu śmierci byłego ministra postawił jednak sam Jarosław Kaczyński podczas konwencji partii w Kielcach. – Odszedł nasz stary kolega, wieloletni towarzysz naszej drogi, od prawie 30 lat. Odszedł przedwcześnie, nagle. Odszedł w szczególnych okolicznościach. Majestat śmierci nie pozwala mi dzisiaj o tym mówić, ale trzeba będzie o tym powiedzieć, bo to nie był przypadek, że akurat dzisiaj, że akurat teraz – stwierdził tajemniczo Kaczyński.
Prezes PiS nie rozwinął myśli. Zainsynuował jedynie, że śmierć 75-letniego Szyszko nie była przypadkowa. Prof. Szyszko był leśnikiem i nauczycielem akademickim. W nadchodzących wyborach do parlamentu kandydował z okręgu nr 20, tzw. obwarzanka warszawskiego. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną śmierci byłego ministra był zator w płucach.