Kaszubski okręg był kropką nad "i". Opozycja na pewno ma w Senacie 51 mandatów

Łukasz Grzegorczyk
Walka o rozkład sił w Senacie okazała się wyjątkowo zacięta, ale to koniec spekulacji. Sławomir Rybicki jest już pewien swojego mandatu senatorskiego, a to oznacza, że opozycja będzie miała większość w wyższej izbie parlamentu.
Sławomir Rybicki zostanie ponownie senatorem z Gdyni. Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
Z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że startujący z ramienia Koalicji Obywatelskiej Sławomir Rybicki, zdobył w senackim okręgu wyborczym nr 64 większość głosów, pokonując kandydata Prawa i Sprawiedliwości Marcina Bełbota.

Obejmujący północne Kaszuby okręg wyborczy nr 64 był ostatnim, z którego spłynęły informacje o wynikach głosowania. To wówczas potwierdziło się, iż to opozycja (a dokładnie KO, Lewica i PSL) będzie cieszyła się większością w Senacie.

Przypomnijmy, że w 2015 roku Sławomir Rybicki wygrał zdecydowanie w tym samym okręgu z ówczesnym kandydatem PiS Jerzym Miotkem, otrzymując blisko 30 tys. głosów więcej.


Już wiadomo, że tzw. pakt senacki opozycji okazał się sukcesem i blok prodemokratyczny zgarnął 51 mandatów, przy 49 mandatach PiS. W naTemat wcześniej informowaliśmy, że walka pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a siłami opozycyjnymi w wyborach do Senatu była wyrównana. Do samego końca nie wiadomo było, kto przejmie wyższą izbę parlamentu.