Afera wyborcza na Dolnym Śląsku. PiS może stracić mandat senatora

Rafał Badowski
Do afery wyborczej miało dojść podczas wyborów do Senatu w okręgu wyborczym nr 2 w Legnicy. Jak wynika ze zdjęć kart wyborczych, które pojawiły się na Twitterze – w okręgu tym na kartach do głosowania przy danych kandydata KW Polska Lewica błędnie wydrukowano logo innego komitetu wyborczego. Według niektórych jest to podstawa do złożenia protestu wyborczego i żądania powtórzenia głosowania legnickim okręgu.
Na kartach do głosowania w okręgu nr 2 w Legnicy przy kandydacie KW Polska Lewica pojawiło się logo Lewicy, innego komitetu wyborczego. Mogło to pomóc w zwycięstwie senatorowi PiS, który uzyskał niewielką przewagę. Fot. Screen / Twitter
Kazimierz Klimek był kandydatem KW Polska Lewica, tymczasem przy jego nazwisku pokazano logo innego komitetu wyborczego – Lewica. Logo było dokładnie takie samo, jak przy kandydatach SLD, Wiosny czy Partii Razem, którzy startowali w wyborach do Senatu.

Niektórzy twierdzą, że błędne oznaczenie wydatnie pomogło kandydatowi PiS w zdobyciu mandatu senatora. Dlaczego? Wszystko przez bardzo niewielką różnicę głosów na jego korzyść w porównaniu do kandydata Koalicji Obywatelskiej.
PiS wygrał w okręgu 1168 głosami. Tymczasem na KW Polska Lewica oddano 27158 głosów. Możliwe, że wiele osób głosując na kandydata tego komitetu zmyliło logo koalicji Lewica. Gdyby mieli świadomość, że nie chodzi o tę lewicę, być może zagłosowaliby na kandydata KO Jerzego Pokoja, co mogłoby przesądzić o jego zwycięstwie.


Jak podaje Radio Wrocław, możliwy jest protest wyborczy w tej sprawie, a w konsekwencji powtórka głosowania. Gdyby tak się stało, dodatkowo mogłoby to pogorszyć sytuację PiS w Senacie, który mimo zdobycia zdecydowanie największej liczby głosów nie będzie miał w izbie wyższej większości.

Tuż po wyborczej niedzieli na światło dzienne wyszedł inny problem z logo na kartach głosowania do Senatu. Kłopot mieli też niektórzy wyborcy KO, którzy krzyżyk stawiali w kratce z logo, zamiast w kwadracie obok nazwiska. Głosy te, rzecz jasna, potraktowano jako nieważne.