Wdowy po bojownikach ISIS chcą pozwać Belgię. Bo ta nie ratuje ich z Syrii

Zuzanna Tomaszewicz
Ranny dżihadysta, trzy wdowy po bojownikach Państwa Islamskiego oraz dziesięcioro dzieci – ta grupa ma zamiar pozwać Belgię za to, że kraj nie dokłada wystarczających starań, aby wydostać ich z Syrii. Przypomnijmy, że część belgijskich obywateli pojechała tam walczyć w szeregach ISIS.
Belgii może grozić poważna kara pieniężna. Fot. 123rf
Pełnomocnicy "poszkodowanych" Abderrahim Lahlali i Mohamed Ozdemir domagają się od Belgii szybkiej reakcji na prośbę ich klientów. Chcą oni zostać przetransportowani z powrotem do Belgii lub do bezpiecznego państwa graniczącego z Syrią.

Jeśli Belgia nie odpowie pozytywne na żądania terrorysty, trzech wdów i dziesięciorga dzieci, prawnicy będą nalegać, aby nałożyć na kraj karę w wysokości 105 tys. euro za każdy dzień do momentu, aż belgijskie władze nie zdecydują się wywieźć swoich obywateli z Syrii.

– Państwo belgijskie zaniedbuje naszych klientów – powiedział Lahlali. Adwokat przyznał, że nie chce rozmawiać o ich przeszłości. – Oni są tam uwięzieni jak szczury. (…) Warunki tam są okropne – dodał.


Kobiety wraz z dziećmi przebywają w obozie dla uchodźców Al-Hol, zaś ranny dżihadysta znajduje się w kurdyjskim więzieniu Al-Hasakah.

We wrześniu w naTemat pisaliśmy o 19-letniej Shamimie Begum. Gdy miała 15 lat, postanowiła opuścić Wielką Brytanię i dołączyć do ISIS w Syrii. Wyszła za mąż za terrorystę, urodziła mu troje dzieci. Mąż został schwytany przez Kurdów, ona dzieci straciła i teraz oczekuje od Wielkiej Brytanii, że przyjmie ją z powrotem.

źródło: "The Brussels Times"