PiS dalej kusi, żeby odzyskać większość w Senacie. Ministrem sportu może zostać polityk opozycji

Łukasz Grzegorczyk
Po wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość miało kusić senatorów opozycji, by przeszli na stronę ekipy rządzącej. To informacje nieoficjalnie. Tymczasem Waldemar Paruch, szef Centrum Analiz Strategicznych na antenie RMF FM przyznał w sobotę, że przedstawiciel opozycji w wyższej izbie parlamentu mógłby zostać ministrem sportu.
Mateusz Morawiecki ogłosił skład nowego rządu, ale bez ministra sportu. Może nim zostać jeden z senatorów opozycji. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki ogłosili 8 listopada nazwiska ministrów w nowym rządzie, ale jedno stanowisko wciąż pozostaje wolne. Rządzący muszą znaleźć nowego ministra sportu. Witold Bańka nie może dalej pełnić swojej funkcji, bowiem 1 stycznia zacznie kadencję przewodniczącego Światowej Agencji Antydopingowej.

Ministerstwo Sportu dla opozycji?
O tym, kto mógłby przejąć władzę w Ministerstwie Sportu, mówił w RMF FM Waldemar Paruch, szef Centrum Analiz Strategicznych. I niespodziewanie potwierdził to, o czym mówi się od momentu ogłoszenia wyników wyborów. PiS może szukać kandydata na ministra wśród senatorów opozycji. Czyli de facto chce kogoś przeciągnąć na swoją stronę. – Nie ma decyzji personalnej. Te rozmowy będą nadal trwały – zaczął tajemniczo Paruch, po czym przeszedł do konkretów. Kiedy prowadzący audycję Krzysztof Ziemiec zasugerował, że wolne stanowisko jest formą kuszenia opozycji, rozmówca odparł, że "nie jest to wykluczone". – Wszędzie poszukujemy rozwiązania w Senacie – dodał.


źródło: RMF FM