"Pozdrawiam wszystkich Andrzejów". Hołownia pożegnał się z "Mam Talent". Były polityczne aluzje
Od kilku tygodniu wszyscy mówią o jego starcie w wyborach prezydenckich, ale Szymon Hołownia konsekwentnie niczego nie potwierdza i nie zaprzecza. W sobotę poprowadził ostatni już finał "Mam Talent" w TVN i na antenie pożegnał się z widzami. Widzowie bardzo szybko wychwycili polityczne aluzje, które jeszcze bardziej podgrzały spekulacje o jego aspiracjach.
Potem pojawiła się informacja, że Hołownia w ciągu dwóch, trzech tygodni ma ogłosić start swojej kampanii prezydenckiej. Tak twierdził portal Gazeta.pl, powołując się na informacje od jego współpracownika.
Wreszcie, gdy w sobotę prowadził ostatni już finał "Mam Talent", nie zabrakło kolejnych aluzji, które jeszcze bardziej podkręciły atmosferę. "Przed występem zwycięzców odbyło się pożegnanie Szymona Hołowni, którego słowa można odczytać jako wręcz zapowiedź kandydowania, choć jednoznaczna deklaracja nie padła" – ocenia muzyka.interia.pl.
Co mówił Hołownia? – Niemożliwe staje się możliwe, prawie dokładnie za tydzień powiem wam, jaki będzie kolejny etap, znajdziecie mnie w moich mediach społecznościowych, w moich książkach, w moich fundacjach, w Polsce – zapowiedział, żegnają się z widzami.
Marcin Prokop zażartował: – Pamiętaj, ambasador Jamajki stoi obok ciebie.
Na co Hołownia odpowiedział: – Dla ciebie mam Ułan Bator.
Wcześniej powiedział do Prokopa: – W duecie raźniej, po raz ostatni zatańczmy na balustradzie życia.
A po występie jednego z uczestników, który wykonywał piosenkę "Ulecz mnie" rzucił: – Naprawimy służbę zdrowia, nie bój się Janku.
Niektórzy wychwycili, że jury nazwał "prezydium". Albo, że zapowiadając jeden z występów Marcin Prokop użył słowa "exposé".
W sobotę były Andrzejki i Hołownia nawiązał również do tego. Zaczęła Agnieszka Chylińska, która pozdrowiła swojego tatę Andrzeja.
– Ja też pozdrawiam wszystkich Andrzejów. Wszystkich – powiedział Hołownia.
– Tego też? – zapytał Prokop.
– Tak, tego też – padła odpowiedź.