Tusk z rozmachem wraca do polskiej polityki! W najnowszym wywiadzie zdradził plan na opozycję

Adam Nowiński
Donald Tusk przyjął w Brukseli ekipę "Faktów po Faktach" TVN24 i udzielił jej mocnego wywiadu. Były już szef Rady Europejskiej nie przebierając w słowach odniósł się do ostatnich wydarzeń w polskiej polityce. Wyjawił też, że ma plan, jak naprawić w Polsce opozycję.
Donald Tusk udzielił mocnego wywiadu dla TVN24. Fot. zrzut ekranu z TVN24
Kadencja Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej skończyła się z początkiem grudnia. Następcą Polaka został Belg Charles Michel. Tusk w ostatnich wywiadach zapowiadał, że od tego momentu będzie mógł uważniej przyjrzeć się wydarzeniom w Polsce oraz nie będzie zobligowany do dyplomatycznych i powściągliwych wypowiedzi.

Jak obiecał, tak robi. Jako były szef RE, a zarazem nowy przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej podczas rozmowy z Kajdanowiczem w "Faktach po Faktach" TVN24 nie hamował się i wręcz zmieszał z błotem partię rządzącą w Polsce.


– Od mojej drugiej kadencji na stanowisku szefa RE i tej przegranej 27 do 1 widać było, że media PiS-owskie postanowiły zapobiec temu scenariuszowi. Poświęcono na to dużo nakładów finansowych, żeby uniemożliwić mi szybki powrót do kraju – powiedział Tusk, który tłumaczył się z rezygnacji z kandydowania w wyborach prezydenckich.

Jego zdaniem, Andrzej Duda nie jest jednak wymagającym przeciwnikiem w kampanii prezydenckiej. Prezydentura Dudy została przez Tuska nazwana "karykaturą" – przez uległość, którą aktualna głowa państwa prezentuje wobec Jarosława Kaczyńskiego.

Tusk o aferze Banasia
Donald Tusk został także poproszony o komentarz do afery związanej z Marianem Banasiem. Były szef RE stwierdził, że to nie jedyna afera rządu PiS i musi ich jeszcze kilka wyjść na jaw, żeby Polacy przejrzeli na oczy.

– Jeden z moich przyjaciół napisał mi, że ta wiara nieprawości musi się wypełnić, żeby doszło do zmiany w sercach i umysłach ludzi. Ilość złych rzeczy jaka się wydarzyła w ostatnich czterech latach, zwyczajnych łajdactw, nie uczyniła wyłomu w serach Polaków. Na razie jest to 50 proc. Widocznie tak ten scenariusz jest napisany i potrzeba nam nie jednego Banasia, a kolejnych. Być może Polacy muszą się napatrzeć jeszcze na to zło, żeby zmienić zdanie – przyznał Tusk.

Były premier stwierdził, że problemem w aferze nie jest Banaś, ale mechanizm stworzony przez PiS, który jest windą do wyższych stanowisk dla ludzi, którzy nie powinni pełnić tych funkcji.

Odbudowa opozycji
Nowy przewodniczący EPL wyjawił też, jaki ma plan dotyczący Polski i opozycji. Jego zdaniem, trzeba przywrócić równowagę między prawicą i lewicą i odbudować silne centrum.

– Pierwszym krokiem jest próba zbudowania trwałej syntezy, takiego porozumienia między PO i PSL. Jeśli partie pójdą w tryb ideowy, to marnie na tym wyjdą. Wiem, że radykalnie lewicowa myśl może być alternatywą dla PiS, ale nie jest dobrą rzeczą dla Polski – powiedział Tusk.

– Ważne jest, żeby odbudować to umiarkowane centrum z tradycjami konserwatywnymi i liberalnymi. Dla prawicowego socjalizmu nie może być lewicowy socjalizm. Mam pomysł, jak to zrobić, ale na razie to dopiero początek – dodał.

źródło: TVN24