Za kulisami internetowego giganta. Pracownicy Amazona powiedzieli kilka słów o sobie

Bartosz Świderski
Kilometry kwadratowe hal i taśmociągów, regały wysokie na kilka metrów, wielomilionowe zyski i głosy krytyki ze strony części pracowników. To na ogół widzą ludzie, jak myślą o Amazonie. Internetowy gigant to przede wszystkim ludzie, dzięki którym nasze zamówienie na stronie "zamienia się" w paczkę i przez ich pracę trafia do naszych domów. Kilku z nich opowiedziało przed kamerą, co robią i jak trafili do tej firmy.
Pracownicy Amazona zdradzają, jak znaleźli się w tej firmie. Zrzut ekranu z YouTube.com / Amazon Polska
Waldemar Kostecki zaczynał pracę w Amazonie 5 lat temu, kiedy w Polsce powstało pierwsze centrum. Zna Wrocławski oddział od podszewki. Do pracy trafił w "najgorszym" momencie, bo na sam szczyt prezentowy przed świętami. Planował popracować trzy miesiące, a został na pięć lat i nie zamierza rezygnować.

– Pracuję od samego początku na dziale "Pick", czyli zbieram artykuły do wysyłki, które zamawiają nasi klienci. Miała to być przygoda trzymiesięczna, a zostałem do dziś – mówi Waldek.

Zdradził, że w okresie przedświątecznym pracownikom Amazona czas umila kadra kierownicza, która organizuje dla nich rozrywki. – Są to quizy, konkursy, zawody, gry sportowe i temu podobne rzeczy – wymienia pracownik.
Ale w Amazonie są też tacy, którzy pracę rozpoczynali jeszcze wcześniej niż Waldek, w zagranicznych oddziałach firmy. Tak swoją przygodę rozpoczął Łukasz Lach, który w 2007 roku zatrudnił się na magazynie Amazona w Richmond w Wielkiej Brytanii. Obecnie jest managerem w oddziale firmy w Sosnowcu.


Pod swoją opieką ma zespół 2,5 tysiąca osób. – Wróciłem do Polski pięć lat temu, bo nadarzyła się okazja, żeby pomóc w otwieraniu nowego centrum logistycznego we Wrocławiu. To był nowy rynek dla Amazon, mój ojczysty kraj i chciałem być częścią tego projektu – opowiada Łukasz.

Jako manager może pochwalić się wieloma sukcesami, ale jeden wspomina szczególnie. – Ostatnio jeden z moich podopiecznych przyjechał do Sosnowca, żeby szkolić się na managera oddziału w Łodzi. Obserwowałem jego całą karierę rozwoju i mogę przyznać, że jestem z niego dumny – dodaje.
W Amazonie pracują tez małżeństwa. Jednym z nich są Mirka i Arek. Pomimo że oboje pracują w innych działach, to ich prace się dopełniają, bo Arek rozładowuje towar, a Mirka zajmuje się jego wysyłką.

– Naszą przygodę z Amazon rozpoczęliśmy w Poznaniu. Obecnie pracujemy w Łodzi dzięki wewnętrznemu transferowi, który oferowała firma – mówi Mirka. – Znalazłem się w Amazonie, bo żona zaczęła studia w Poznaniu, więc przeprowadziliśmy się tam – dodaje Arek. Po pewnym czasie Mirka także dołączyła do męża w Amazonie. Najpierw na pół etatu, a potem w pełnym wymiarze godzin.

– Tutaj pracuje wiele małżeństw, rodzin. Firma nie ma problemów z tym, żebym mógł pracować z żoną czy to razem na zmianie, czy też oddzielnie – twierdzi Arek. Oboje wspólnie przyznają, że firma pomaga pracownikom w rozwoju. W tym roku razem chcą iść na kurs języka angielskiego, który finansuje Amazon, bo to otworzy im drzwi do awansu.

Filmy promocyjne można zobaczyć na oficjalnem kanale Amazon Polska.