"Dostawałam pie***lca". "Królowa życia" szczerze opowiedziała o pobycie za kratkami

Bartosz Świderski
Gwiazda programu "Królowe życia" ma za sobą mroczną przeszłość. Fani wiedzą, że Dagmara Kaźmierska nim stała się celebrytką, miała ze sobą pewne przejścia z... wymiarem sprawiedliwości. Spędziła ponad rok życia za kratkami. Tak szczerze opowiedziała o tym pierwszy raz.
Profil Dagmary Kaźmierskiej na Instagramie obserwuje niemal 730 tys. osób Fot. Instagram.com/queen_of_life_77
W programie "W łóżku z Oskarem" dla wp.pl zwierzyła się, że do więzienia trafiła około 10 lat temu. Została skazana za prowadzenie agencji towarzyskiej. W sumie w zamknięciu przebywała 14 miesięcy.

– Człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja. Wszystko da się przeżyć. Nic tam się złego nie dzieje człowiekowi z wyjątkiem tego, że nie ma wolności, gdzie to jest najważniejsze, bo zdrowie masz. Najgorsze, co może być, jest rozłąka z bliskimi, tęsknota. Tego się nie da opisać – wyznała.

Kiedy trafiła za kratki, jej syn Conan miał 8 lat. Opiekowała się nim wtedy babcia. – Ja dostawałam pie***lca o niego. Całe noce wyłam. Ja byłam czarna, sina fioletowa z płaczu o Conanka – przyznała celebrytka. Dodała, że jej syn tę rozłąkę również bardzo przeżył. Przypomnijmy, że w Dagmara Kaźmierska uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu i leżała w szpitalu. Telewizyjna TTV w sierpniu dała jej też autorski program "Made in Maroko".