Marcin Prokop broni nowego wizerunku Quebonafide. Porównał go nawet do zdobywcy Oskara
Raper Quebonafide jest zupełnie nie do poznania, co ma związek z promocją jego najnowszej płyty. Nie wszystkim jego zagranie się jednak podoba. W obronie Quebo postanowił stanąć Marcin Prokop, który porównał nawet artystę do Joaquina Phoenixa.
Prokop wstawił też zdjęcie z Quebo na Instagramie. "Mamy nowego informatyka, wpadł parę dni temu naprawić serwery i chyba zostanie. No i lubi grać w gry, więc dużo nas łączy" – napisał żartobliwie dziennikarz. Prowadzący "Dzień Dobry TVN" postanowił jednak potem odpowiedzieć na krytykę wielu internautów pod adresem Quebo. "Poczytałem trochę komentarzy. Niektórzy piszą, że 'ustawka dla kasy', że Quebo 'stracił wiarygodność', że 'udaje'" – stwierdził i dodał do posta obszerny komentarz.
Dziennikarz stwierdził, że to w tej chwili robi właśnie Quebonafide i przypomniał, że w 2010 roku zrobił to nagrodzony Oscarem za rolę Jokera Joaquin Phoenix, który nabrał wszystkich, że... kończy karierę aktorską i zostaje raperem. "To jest moim zdaniem znakomitym wypełnieniem tej roli. A że robi to dla promocji płyty? No jasne, a co ma robić artysta, jak nie znajdować sposoby, żeby jego sztuka trafiła jak najszerzej? Siedzieć w piwnicy i czekać, aż ktoś go tam znajdzie...?" – zakończył swój post o Quebinafide Prokop.
Z pozoru dziwne zachowanie Quebonafide ma związek z promocją najnowszej płyty rapera "Romantic Psycho", która ukaże się jesienią. Do tej pory ukazały się dwa single z nadchodzącego krążka Quebo – "Jesień" i "ROMANTICPSYCHO".