Koronawirus nie był w stanie popsuć 90. urodzin pewnego Anglika. Nie pozwolili na to jego sąsiedzi

redakcja naTemat
Dennis Richmond planował zorganizować przyjęcie z okazji 90. urodzin, dopóki rząd brytyjski nie wprowadził ogólnokrajowej kwarantanny, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się COVID-19.
Dennis Richmond - świeżo upieczony 90-latek Reuters
Sąsiedzi Richmonda nie pozwolili na to, by panująca pandemia koronawirusa zniszczyła mu urodziny. Wspólnie zebrali się i zorganizowali imprezę na jego cześć.

Postanowili wywiesić urodzinowe transparenty, wznosili za niego toasty i śpiewali mu "Happy Birthday" przy akompaniamencie rozmaitych instrumentów muzycznych. Wszystko rozegrało się na ich wspólnej ulicy.

„Nadal uważam, że jesteście zwariowani” - powiedział Richmond swoim roześmianym sąsiadom.




Wiele rządów na całym świecie wprowadziło zasadę dystansowania społecznego, który ma na celu pomóc ludziom w uniknięciu zakażenia i zatrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wiąże się to z unikaniem kontaktów osobistych w jak największym stopniu.

Dla świeżo upieczonego 90-latka była to niewątpliwie wyjątkowa chwila. Zobacz materiał wideo.