Trzaskowski zastąpi Kidawę-Błońską? Tak prezydent Warszawy skomentował pogłoski

Adam Nowiński
Rafał Trzaskowski jest jednym z najpopularniejszych polityków Platformy Obywatelskiej i już dawno widziano w nim kandydata na prezydenta. Ostatecznie wystartowała Małgorzata Kidawa-Błońska, ale kiedy wybory w pierwszym terminie nie doszły do skutku, wróciły pytania o jego kandydaturę. Prezydent Warszawy odniósł się do nich podczas ostatniej konferencji prasowej.
Rafał Trzaskowski odpowiedział na plotki dot. jego startu w wyborach w miejsce Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
– Zajmuję się Warszawą. Kandydatką w wyborach jest Małgorzata Kidawa Błońska. Jak państwo widzą, naprawdę tej pracy jest dużo, właściwie od rana do wieczora – stwierdził podczas środowej konferencji prasowej prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, zapytany o możliwość startu w wyborach prezydenckich.

Tym samym zdementował plotki, które krążą od kilku dni, jakoby to on miał zastąpić wicemarszałek Sejmu w roli kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta w nowych wyborach prezydenckich. Siłę tych pogłosek wzmacnia także słaby przekaz płynący z kierownictwa partii. Borys Budka pytany ostatnio o to, czy Kidawa-Błońska dalej będzie kandydatką PO nie chciał udzielić bezpośredniej odpowiedzi.


Jednak stanowcze zaprzeczenie Trzaskowskiego to dla niektórych za mało. Portal wPolityce.pl nadal twierdzi, że prezydent stolicy ma zastąpić Kidawę-Błońską w wyścigu na fotel prezydenta. Zdaniem "informatorów" braci Karnowskich, ma już być rzekomo przesądzone, że tak się stanie, a sam Trzaskowski miał sondować PO i szukać poparcia. Na razie jednak oficjalną wersją jest ta, którą prezydent Warszawy wygłosił na konferencji.

Czytaj także: "Jeden wielki skandal". Kidawa-Błońska odpowiedziała, czy wystartuje w wyborach