"Dziś postanowiłem pożegnać się z Trójką". Hirek Wrona ogłosił decyzję
Na Facebooku Hirek Wrona dodał: "Są historie niezmienne: przyjaźń! Nie wyobrażam sobie Myśliwieckiej bez Ciebie Drogi Niedźwiedziu!".
Według nieoficjalnych informacji na tym nie koniec odejść z Trójki. Sobotnie decyzje dyrektora Tomasza Kowalczewskiego wywołało w redakcji ogromne oburzenie.Dziś postanowiłem pożegnać się z Trójką.
Napisałem w tej sprawie do Dyrektora Programu III.
Być może spotkamy się jeszcze we wtorek i w środę.
Taki był plan. Jednak nie mam tej pewności.
Bardzo wszystkim Trójkowiczom dziękuję za wsparcie, za wiedzę, za naukę zawodu i za wszystkie dobre fluidy. Niezmiennie ciepłe słowo kieruję do moich radiowych Ojców: Jana Chojnackiego, Wojciecha Manna i Grzegorza Wasowskiego.
Dziękuję wszystkim Szanownym Słuchaczom!
Dzięki Wam mogłem się rozwijać i dla Was tak bardzo się starałem.
To jedyne oświadczenie w tej sprawie. Nie będę zabierał już głosu na temat przyczyn mojej dymisji. Proszę o uszanowanie mojej woli.
Trójka byłą dla mnie najwspanialszą przygodą mojego życia. Nie będę kalał własnego gniazda. Myśliwiecka 3/5/7 była i będzie dla mnie zawsze symbolem znakomitego dziennikarstwa i miejscem, gdzie spotkałem wielu cudownych Ludzi, których połączyła pasja dzielenia się kulturą i wiedzą o niej.
Pozdrawiam Państwa!
Po tym, jak w piątek notowanie listy przebojów wygrała piosenka Kazika o Jarosławie Kaczyńskim, notowanie LP3 zostało przez dyrekcję unieważnione. Stwierdzono bowiem, że utwór znalazł się na liście wbrew regulaminowi, a w głosowaniu doszło do nieprawidłowości.
Czytaj także:
Dyrektor Trójki wydał komunikat ws. piosenki Kazika. Głosowanie unieważniono
"Ofiara reżimu". Żona dziennikarza Trójki ujawniła, jak potraktowały go władze stacji
Żona dziennikarza Trójki, Bartosza Gila, ujawniła, co działo się w redakcji w ostatnich godzinach i jak wyglądało poszukiwanie "winowajcy" tego, że Kazik zwyciężył głosowaniu słuchaczy. Dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski próbował wymusić na dziennikarzach, aby podpisali się pod listem, który stwierdza, że w głosowaniu w Liście Przebojów doszło do pomyłki i zostało ono unieważnione.
Zarówno Gil, jak i inni dziennikarze odmówili.W związku z tym Bartosz Gil został zawieszony w obowiązkach.
Prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska zapewniła, że unieważnienie głosowania słuchaczy nie jest przejawem cenzury. – Podczas elektronicznego głosowania została wprowadzona piosenka spoza listy i doszło do ingerencji w kolejność utworów. Wskutek tego wynik końcowy nie odzwierciedlał głosowania słuchaczy – oświadczyła prezes Kamińska.