Zaginiona 26 lat temu dziewczynka z Legnicy odnalazła się w USA? Porwał ją ojciec

Monika Piorun
Kiedy Monika Bielawska miała zaledwie półtora roku, została uprowadzona z wózka dziecięcego pozostawionego przed apteką przez babcię. Od tego momentu nie było wiadomo, co się stało z dzieckiem. Za porwanie na 15 lat więzienia skazano ojca dziewczynki. Policja z Legnicy potwierdziła, że niedawno zgłosiła się do nich 27-latka z USA, która twierdzi, że wpadła na trop wskazujący, że to jej przydarzyła się ta dramatyczna historia sprzed lat.
Czyżby zaginiona 26 lat temu dziewczynka (dziś dorosła kobieta) odnalazła się w Stanach Zjednoczonych? Na powyższej wizualizacji przedstawiono jej prawdopodobny wygląd w wieku 17 lat. Fot. KMP w Legnicy
W 1994 roku sprawą Moniki Bielawskiej żyła cała Polska. Półtoraroczna dziewczynka zniknęła sprzed jednej z legnickich aptek, kiedy jej dziadkowie kupowali dla niej leki.

Potem sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, bo okazało się, że w sprawę porwania dziecka zamieszany jest jej ojciec, który wielokrotnie zmieniał zeznania (twierdził, że zabił córkę i zakopał jej ciało, a potem, że to nieprawda i jest zupełnie niewinny).

Mężczyznę w 2009 roku ostatecznie skazano na 15 lat pozbawienia wolności. Dotąd nie udało się jednak wyjaśnić, gdzie może przebywać porwana dziewczynka.

Zniknęła z wózka dziecięcego pod apteką w Legnicy. Odnalazła się po 26 latach w USA?

Interpol poinformował policjantów z Legnicy o zgłoszeniu od 27-latki ze Stanów Zjednoczonych, która niedawno dowiedziała się, że została adoptowana. Kobieta do "USA trafiła najprawdopodobniej przez Ukrainę".


Służby wszczęły ponownie śledztwo w tej sprawie, by można było przeprowadzić testy genetyczne, dzięki którym ostatecznie wyjaśni się, czy rzeczywiście chodzi o zaginioną przed laty Monikę Bielawską.

Babcia dziewczynki – Julia Markowska – potwierdza, że matka uprowadzonej dziewczynki, która obecnie pracuje w Niemczech, została poproszona o próbki DNA. Dopiero w ciągu kilku najbliższych tygodni mają zostać przedstawione ich wyniki, ponieważ ze względu na pandemię covid-19 przyjazd kobiety do rodzinnej Legnicy jest utrudniony.


źródło: radiowroclaw.pl