Dudę zapytano, czy zdelegalizuje K-pop. Odpowiedział "ostrym cieniem mgły"

Zuzanna Tomaszewicz
W związku z trwającą kampanią wyborczą Andrzej Duda organizuje w mediach społecznościowych sesje Q&A, podczas których odpowiada na pytania dotyczące jego przyszłych planów politycznym. Tym razem ktoś zapytał prezydenta o to, czy ma on w planach zdelegalizować K-pop. Duda nawiązał do swoich słynnych już słów o "walce z ostrym cieniem mgły".
Andrzej Duda odpowiedział na pytanie o delegalizację K-popu. Fot. Facebook.com/andrzejduda; Youtube.com/Big Hit Labels
"Panie prezydencie, słyszeliśmy już wiele obietnic, bonów turystycznych, dopłat do oczek wodnych, ale co z najważniejszą kwestią, czyli delegalizacją K-popu? Nie da się ukryć, że to kluczowa sprawa dla bezpieczeństwa kraju” – napisał podczas Q&A fanpage Andrzej Duda Memes.

Prezydent nie ukrywał rozbawienia. – Ja myślę, że k-pop po prostu jest konkurencją, z którą ja muszę odważnie stanąć do tej… konkurencji właśnie. I po prostu walczyć z ostrym cieniem mgły – odpowiedział Andrzej Duda.
Polityk zapowiedział również, że żadna delegalizacja nie wchodzi w grę. – Jak każda konkurencja - spotyka się z moim szacunkiem, ale będę z nią odważnie konkurował – dodał.


Przypomnijmy, że k-poperki to grupa fanów koreańskiej muzyki popularnej. Ostatnie lata pokazały, że fani ci są bardzo zorganizowani i jak chcą, to potrafią momentalnie zawładnąć całym internetem. W ostatnim czasie k-poperki spopularyzowały na Twitterze frazę "Ukaramy Kaję Godek" oraz przejęły hashtag białych suprematystów, którzy przeciwstawiali się ruchowi Black Lives Matter. W środowisku prawicowców k-poperki nazywane są "farmą trolli".

Czytaj także: Świat (i Polska) oszalał na punkcie k-popu. To Spice Girls i Backstreet Boys dzisiejszych czasów