Podczas drugiego dnia matur też mogło dojść do przecieków. CKE zawiadamia policję

Zuzanna Tomaszewicz
W poniedziałek kilka minut po rozpoczęciu egzaminu z języka polskiego w wyszukiwarce Google pojawiły się hasła dotyczące tematu maturalnej rozprawki. Okazuje się, że podczas wtorkowej matury też mogło dojść do przecieków. W sieci wyszukiwano frazę dotyczącą dzielenia przez zero. Sprawa trafi na policję.
Czy podczas egzaminu maturalnego z matematyki też doszło do przecieku? Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Sytuacja związana z przeciekami znowu dotyczy Podlasia. Na Twitterze można zauważyć, że po wtorkowej maturze wielu uczniów narzekało na to, iż od godz. 8 w sieci krążyły odpowiedzi na pytania zamknięte z egzaminu z matematyki. "Błagam CKE, zróbcie coś z tym, bo to już jest przesada. Zero sprawiedliwości" – napisała jedna z użytkowniczek portalu społecznościowego. Centralna Komisja Egzaminacyjna odpowiedziała na wpis internautki. "Uprzejmie informujemy, że sprawa zostanie zgłoszona na policję" – czytamy na profilu CKE.


Jakby tego było mało, w czasie egzaminu maturalnego z matmy Google zaobserwowało duży skok wyszukiwań hasła "dzielenie przez zero”. Przypomnijmy, że do przecieku doszło też w poniedziałek na Podlasiu. Od godz. 7 do 9 rano nagły wzrost wyszukań dot. "Wesela" i tylko na Podlasiu" – poinformował profil "Emocje w sieci" na Twitterze. Na dowód, pokazał zainteresowanie hasłem "wesele elementy fantastyczne" w Google. Widzimy, że zainteresowanie zaczęło rosnąć przed godziną 9:00, kiedy maturzyści dopiero zaczynali pisać egzamin.

Czytaj także: Maturzyści zdawali dziś matematykę. Wiemy, jakie były zadania