Adamczyk o tym, jaka scena sprawiła mu kłopoty. "Stałem nago i mówiłem po niemiecku"

Bartosz Świderski
Piotr Adamczyk był ostatnio gościem w programie Rafały Zawieruchy. Aktor zdobył się tam na dość szczere wyznanie - opowiedział o scenie z filmu "Sztuka kochania", która sprawiła mu pewne kłopoty. Chodzi o scenę, w której gwiazdor wystąpił cały nago i mówił po niemiecku.
Piotr Adamczyk opowiedział o jednej z trudnych scen, które musiał odegrać. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
W programie "Zawierucha Filmowa" Piotr Adamczyk został zapytany o "Sztukę kochania" w reżyserii Marysi Sadowskiej. Aktor przyznał, że jedna ze scen w filmie była trudna do odegrania. – To był bardzo stresujący dzień. Stałem nago przed dziewczynami, przed całą ekipą i jeszcze w dodatku musiałem mówić po niemiecku - w języku, którego nie znam – powiedział. Jakby tego było mało, Adamczyk miał mieć specjalnego dublera, który zastępowałby go przy kręceniu scen erotycznych. Dubler jednak zrezygnowała. – Zadzwoniono do mnie i zapytano, czy się zdecyduję. No cóż, trzeba było – dodał aktor.


Przypomnijmy, że "Sztuka kochania" opowiada historię Michaliny Wisłockiej, która prywatnie przeżywała uczuciowe wzloty i upadki, a publicznie rozpoczęła bój o uświadamianie współobywateli. Wisłocką nazywano "doktorką od gry wstępnej" oraz "panią od seksu".

Czytaj także: "Pani od seksu". O czym trzeba wiedzieć przed premierą filmu o Michalinie Wisłockiej