"Pokazałem przez 5 lat, co potrafię". Duda w Wieluniu podsumował swą prezydenturę
Andrzej Duda dokonał w Wieluniu podsumowania swojej prezydentury. Znów przypisywał sobie zasługi za 500+ czy 13. emeryturę. Przestrzegał też przed powrotem do władzy opozycji, która może – zdaniem głowy państwa – zabrać zdobycze socjalne PiS.
W mieście w województwie łódzkim Andrzej Duda nawiązywał wielokrotnie do Lecha Kaczyńskiego. Miało to być chyba kolejną odpowiedzią na ruch Rafała Trzaskowskiego, który nadaje ton tej kampanii, a rządzący odpowiadają właściwie na wszelkie ruchy kandydata PO. Wydaje się, że tym razem ruch Dudy ma związek z ogłoszonym oficjalnym hasłem Trzaskowskiego – "Silny prezydent, wspólna Polska". Media bliskie PiS wpadły w furię po tej deklaracji pisząc na przykład "Wara Trzaskowskiemu od dziedzictwa ś.p. Lecha Kaczyńskiego".
– Cieszę się, że przez ostatnie pięć lat przychodzi mi rzeczywiście przyczyniać się do budowy Polski takiej, którą zaszczepił we mnie śp. prezydent prof. Lech Kaczyński. To on mówił mnie i swoim młodszym współpracownikom, co to znaczy prawdziwie wolna Polska – tłumaczył prezydent nawiązania do zmarłego pod Smoleńskiem prezydenta.
– Dlatego od samego początku, w momencie kiedy dzięki państwa głosom wygrałem wybory, zacząłem realizację tej jego wizji, której nie zdążył zrealizować, dlatego że zginął, zginął w służbie RP – ocenił Andrzej Duda.
Czytaj także:
Trzaskowski pokazał hasło wyborcze. Wiele wskazuje, że nawiązał do Lecha KaczyńskiegoDudzie puściły nerwy po pytaniu od wyborcy. O czym pan mówi, o tych komuchach?!