Euforia w sztabie PiS i atmosfera... jak na weselu. Pierwsza reakcja Dudy po ogłoszeniu wyników
41,8 proc. – taki wynik uzyskał Andrzej Duda w I turze wyborów prezydenckich według sondażu exit poll firmy Ipsos. W sztabie PiS zapanowała euforia, jednak wiadomo, że w partii Jarosława Kaczyńskiego z pewnością liczyli na lepszy wynik urzędującego prezydenta.
Mimo to, po ogłoszeniu wyników w sztabie PiS zapanowała euforia i atmosfera jak na weselu. Przez kilka minut kandydat PiS był nagradzany oklaskami, śpiewami, charakterystycznym "sto lat" czy ryczącym (trudno to inaczej nazwać) gdzieś w tle mężczyzną "tu jest Polska".Wyniki I tury wyborów prezydenckich wg sondażu Ipsos exit poll
Andrzej Duda – 41,8 proc.
Rafał Trzaskowski – 30,4 proc.
Szymon Hołownia – 13,3 proc.
Krzysztof Bosak – 7,4 proc.
Robert Biedroń – 2,9 proc.
Władysław Kosiniak-Kamysz – 2,6 proc.
Marek Jakubiak – 0,5 proc.
Paweł Tanajno – 0,3 proc.
Waldemar Witkowski – 0,3 proc.
Stanisław Żółtek – 0,3 proc.
Mirosław Piotrowski – 0,2 proc.
– Jesteśmy państwu ogromnie wdzięczny, dziękuję wszystkim rodakom niezależenie od tego, na którego z moich kontrkandydatów głosowaliście. To bardzo ważne, że poszliście państwo na wybory i skorzystaliście z tego demokratycznego prawa – powiedział chwilę po godz. 21:00 Andrzej Duda.
– Trzeba mieć odwagę i determinację, by wystartować w wyborach. Dziękuję wszystkim moim konkurentom, że prowadzili kampanię. Pokazaliśmy, że wybory prezydenckie są czymś poważnym – dodał Andrzej Duda.
W dalszej części swojego wystąpienia w Łowiczu prezydent nawiązał do sloganów, które powtarzał w czasie kampanii. – Przyszłość to rodzina, praca, inwestycje, bezpieczeństwo i godność – wymieniał polityk.
Reakcje polityków PiS
Po godz 21:00 głos zabrało błyskawicznie wielu przedstawicieli PiS. "Dobra Zmiana będzie kontynuowana. Dziś zaczynamy walkę o zwycięstwo" – stwierdził premier Mateusz Morawiecki. Z kolei Beata Szydło dodała, że teraz Duda będzie zmierzał do kolejnej wygranej.
Czytaj także: Są wyniki wyborów! Trzaskowski i Hołownia biją Dudę – czekają nas dwa zabójcze tygodnie