"Nie odpowiadam za fantazje z pejczami i biczami". Żukowska dopiekła Millerowi
Leszek Miller w rozmowie z "Interią" odniósł się do rozczarowującego wyniku Roberta Biedronia. Były premier twierdzi, że koledzy z partii "chłostali go biczem", bo uważali, że jego pomysłem było wystawienie pięć lat temu w wyborach Magdaleny Ogórek jako kandydatki lewicy. Rzeczniczka SLD odpowiedziała Millerowi. Nie szczędziła słów na temat "jego fantazji".
Czytaj także:
Ten wynik to najbardziej dobitny obraz klęski Biedronia. Teoretycznie tu powinien wygrać
Biedroń zaskoczył. Zachęcając do głosowania na Trzaskowskiego, ujawnił swoje plany
Do wypowiedzi postanowiła odnieść się Anna Maria Żukowska. – Nie odpowiadam za fantazje i imaginacje związane z pejczami czy biczami u Leszka Millera. Kto jakie ma skojarzenia, to nie jest mój zakres zainteresowań – oceniła.
– Kompromitacja związana z kandydaturą Ogórek nie była związana tylko i wyłącznie z jej wynikiem procentowym, ale z tym, jakiego rodzaju działania podejmowała kandydatka w trakcie kampanii i po kampanii. Do tego sprowadzają się pretensje osób związanych z lewicą, wyborców i wyborczyń – dodała. Przypomnijmy, że w 2015 roku Ogórek uzyskała 2,38 proc poparcia. W 2020 roku na Biedronia zagłosowało natomiast tylko 2,22 proc. Polaków.
Czytaj także: Żenujący wpis rzeczniczki Lewicy o Kidawie-Błońskiej. Padło o parę słów za dużo
źródło: Interia