Ostra reakcja stołecznego ratusza ws. kierowców po narkotykach. Umowa z Arrivą zawieszona

Zuzanna Tomaszewicz
Władze Warszawy postanowiły zawiesić umowę z przewoźnikiem Arriva. Firma ma przebadać wszystkich swoich kierowców pod kątem obecności narkotyków w organizmie. – W tym czasie połączenia obsługiwać będą pozostali przewoźnicy – przekazała rzeczniczka warszawskiego ratusza.
Kierowany przez Rafała Trzaskowskiego warszawski ratusz zawiesił umowę z przewoźnikiem Arriva. Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta

Stołeczny ratusz zawiesza umowę z Arrivą

"Po spotkaniu władz Warszawy z firmą Arriva Polska zawiesiliśmy umowy z wykonawcą. Oczekujemy od firmy przetestowania kierowców i zaświadczenia, że nie zażywają substancji psychoaktywnych" – informuje Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa Urząd Miasta Stołecznego Warszawy. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie w stolicy doszło do dwóch wypadków autobusowych. W czwartek 25 czerwca w wypadku autobusu linii 186 na moście Grota-Roweckiego zginęła jedna osoba. Kierowca pojazdu przyznał się, że w dniu tragedii zażywał amfetaminę. We wtorek 7 lipca kolejny autobus staranował cztery zaparkowane wzdłuż ulicy samochody. Według nieoficjalnych informacji RMF FM, kierowca mógł być pod wpływem metamfetaminy.


PiS obwinia Trzaskowskiego

– Jeden wypadek mógł być przypadkiem, który zdarza się zawsze i wszędzie, ale jeśli mamy już serię wypadków autobusów komunikacji miejskiej, obsługiwanych przez niemiecką firm na zlecenie miasta, prezydenta Trzaskowskiego i drugi kierowca autobusu, który ulega wypadkowi, jest pod wpływem narkotyków, to sytuacja jest poważna i wymaga podjęcia poważnych działań – twierdził na wtorkowej konferencji prasowej wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

– Po raz kolejny będziemy mogli się przekonać, jak Rafał Trzaskowski zachowuje się w trakcie kryzysu i stąd nasz naprawdę bardzo poważny apel, żeby potraktował tę sprawę z najwyższą starannością – nawoływał.

Czytaj także: Nowe fakty ws. wypadku autobusu w Warszawie. Zaskakująca opinia o umiejętnościach kierowcy