Turyści odpalili race nad Morskim Okiem. Gdy usłyszeli o mandacie, mieli kuriozalną wymówkę
Turyści w górach czasami mają różne dziwne pomysły. Tym razem "popisali się" nad Morskim Okiem, gdzie postanowili efektownie pozować do zdjęcia. W tym celu odpalili… kolorowe race.
"Idąc prawą stroną od schroniska Morskie Oko zobaczyłam, że grupka turystów przebywa w miejscu z zakazem wstępu, przy wodzie. Dochodząc do miejsca, w którym przebywała młodzież zauważyłam, że odpalili race i robią sobie zdjęcie" – relacjonowała pani Agnieszka, która podzieliła się swoim postem na Facebooku.
O sprawie poinformowała Straż Parku, która jednak nie mogła przyjechać, ze względu na inną interwencję. Na miejscu pojawił się podleśniczy, który poinformował uczestników zabawy o mandacie w wysokości 500 zł dla każdego z nich.
"Jedna z dziewczyn sparaliżowana wysokością mandatu poinformowała, że wszyscy są studentami z Ukrainy i nie wiedzieli o zakazie używania środków pirotechnicznych w tym rejonie, przepraszając za wykroczenie" – czytamy na tatromaniak.pl. Tym razem skończyło się podobno tylko na pouczeniu.
Czytaj także: Na Giewont wkroczyła policja. Funkcjonariusze pokazali, co tam zastali
źródło: tatromaniak.pl