W Holandii widzą, co PiS zrobiło z sądami. Odmawiają wydania Polsce podejrzanego

Łukasz Grzegorczyk
Sąd w Amsterdamie odmawia Polsce wydania mężczyzny ściganego na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Powód? Holenderski wymiar sprawiedliwości uznał, że polscy sędziowie przestali być niezależni. Dlatego skierował do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące tego, czy w ogóle można w przypadku Polski stosować procedurę ENA.
Sąd w Amsterdamie odmawia Polsce wydania podejrzanego. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Chodzi o mężczyznę ściganego za handel narkotykami. Sąd Okręgowy w Amsterdamie przyjął postanowienie, że polskie sądy nie są już niezależne od polskiego rządu i polskiego parlamentu. Dlatego nie chce wydać Polsce podejrzanego.

Jak podaje holenderski portal nrc.nl, Międzynarodowa Izba Pomocy Prawnej holenderskiego sądu chce się dowiedzieć od Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czy trzeba powstrzymać przekazywanie podejrzanych do Polski.

W artykule, w którym opisano sprawę, pojawiło się sporo krytycznych uwag pod adresem władzy w Polsce. "Rządząca partia PiS odcisnęła swoje piętno na sądownictwie w ostatnich latach. W wyborze nowych sędziów pierwszeństwo mają niezłomni zwolennicy PiS" – czytamy.


Do sprawy w rozmowie z Onetem odniósł się wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. – Powinni baczniej chyba przyglądać się temu, co dzieje się w ich kraju, a nie temu, co dzieje się w Polsce. To właśnie z Holandii niedawno uciekła rodzina z dzieckiem, która poprosiła o azyl w Polsce – skomentował polityk.

Czytaj także: Ziobro odgraża się KE za zabrane dotacje. Jednak to Morawiecki ma wykonać "brudną robotę"

źródło: nrc.nl, onet.pl