Ujawniono, kto może zostać prezesem PiS. Zaskakująca diagnoza w rozmowie z "Faktem"
Padła zaskakująca diagnoza dotycząca schedy po Jarosławie Kaczyńskim. W rozmowie z "Faktem" prof. Antoni Dudek zasugerował, że przewodzić Prawu i Sprawiedliwości może nie, jak dotąd spekulowano, Joachim Brudziński czy Mateusz Morawiecki, lecz obecny prezydent Andrzej Duda.
Politolog założył scenariusz, że to obecny prezydent będzie chciał zająć stanowisko prezesa PiS. – Nie przesądzałbym tego, że na pewno jej [kadencji prezesa PiS - red.] nie dokończy, natomiast jeśli ją dokończy to będzie się to zbiegało akurat z końcówką kadencji Andrzeja Dudy. Jest pytanie, kto będzie tą partią dalej przewodził. Można sobie wyobrazić hipotetycznie, choć ja osobiście w to wątpię z racji tych osobowościowych, o których mówiłem, ale może być tak, że obecny prezydent mógłby zamarzyć o przejęciu schedy po prezesie Kaczyńskim i zostaniu następnym liderem PiS-u – powiedział.
Prof. Dudek założył, że "być może tu zaistnieje mechanizm, że Andrzej Duda w tej kadencji będzie chciał realnie sobie porządzić". Dopytywany, jak miałoby to wyglądać, stwierdził, że może prezydent Duda będzie chciał wpływać na rekonstrukcję rządu.
– Być może będzie próbował wymusić liczenie się z jego zdaniem, co do składu nowego rządu, czy liczenie się z nim podczas podejmowania decyzji w najbliższych latach. Może chcieć dążyć do zamienienia osobistych rządów prezesa Kaczyńskiego w coś, co można nazwać duumwiratem, czyli rządami dwóch ludzi – ocenił.
– Czy to jest realne, czy prezes Kaczyński by się na to zgodził – wątpię. Ale niewykluczone, że Duda może próbować mimo wszystko takiego bardziej aktywnego udziału w polityce. I może chcieć przestać być jedynie podwykonawcą zadań zlecanych mu przez prezesa Kaczyńskiego, jak to było w pierwszej kadencji – podsumował politolog, któremu Lech Kaczyński w 2009 r. nadał tytuł prof. nauk humanistycznych.
Czytaj także:
Polacy wskazali następcę Kaczyńskiego. To ani Beata Szydło, ani Joachim BrudzińskiCzyli coś jest na rzeczy...? Mazurek zaskakująco nerwowo komentuje doniesienia o emeryturze Kaczyńskiego
źródło: "Fakt"