Ustalono, kto pozwolił Kurskiemu na ślub w Łagiewnikach. Specjalna zgoda

Adam Nowiński
Jacek Kurski w połowie lipca wziął swój drugi ślub kościelny z dziennikarką Joanną Kurską. Ceremonia odbyła się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Sęk w tym, że na udzielenie ślubu w innym miejscu, niż na terenie parafii, trzeba mieć specjalną zgodę. Według ustaleń Onetu na jej wydanie miał wpłynąć abp Marek Jędraszewski.
Kto pozwolił Jackowi Kurskiemu wziąć ślub poza parafią jego i jego żony? Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Ślub Jacka i Joanny Kurskich odbył się na terenie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Żeby jednak móc się pobrać w innym miejscu niż na terenie którejś z parafii małżonków, potrzebna jest specjalna zgoda lokalnego proboszcza. Portal Onet.pl poszedł tym tropem. Z jego ustaleń wynika, że udzielił jej proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie, ale zrobił to na "wyraźne polecenie arcybiskupa Marka Jędraszewskiego".

– Żadna niewygodna decyzja, pismo, dokument nie może być podpisane przez arcybiskupa, po prostu nic, co teraz lub w przyszłości mogłoby zaszkodzić jego wizerunkowi. Dlatego realizuje on własne cele za pośrednictwem innych, ale robi to tak, by formalnie za to nie odpowiadać ani prawnie, ani moralnie – mówi anonimowy informator portalu pracujący w krakowskiej kurii.


– Wiadomo przecież, że żaden ksiądz diecezjalny nie przeciwstawi się biskupowi. Poza tym żaden ksiądz bez konsultacji z biskupem nie podjąłby samodzielnie tak ryzykownej decyzji, jak to było w tym przypadku – dodaje.

Przypomnijmy, że Jacek Kurski w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" zaznaczył, że "nie ma mowy o załatwianiu czegoś" w sprawie ślubu i odpowiedział osobom, które krytykowały jego ślub. Stwierdził, że mogą one ułożyć sobie same życia i są zazdrosne.

Czytaj także: Kaczyński nie przyszedł na ślub Kurskich z pustymi rękoma. Ujawniono, co podarował młodej parze

źródło: Onet.pl