Karabinierzy w domu Giertychów we Włoszech. Wraz z CBA przeszukali budynek

Adam Nowiński
Funkcjonariusze wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego wraz z włoską policją przeszukali dom letniskowy Giertychów we Włoszech. Ma to związek ze śledztwem, które prowadzi Prokuratura Regionalna w Poznaniu.
CBA weszło do domu Giertychów we Włoszech. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek poinformowała, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w asyście włoskich karabinierów weszli na teren nieruchomości, której właścicielem jest Roman Giertych.

Czytaj także: Zatrzymanie Giertycha. 6 rzeczy, które wyjaśnią ci, o co chodzi w tej sprawie [FAQ]

Działania CBA mają związek z prowadzonym śledztwem przez poznańską prokuraturę, które dotyczy wyprowadzenia i przywłaszczenia około 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord.

Podczas czynności zabezpieczone zostały "istotne dla sprawy dokumenty" – podała prok. Anna Marszałek. Więcej informacji na temat działań CBA i prokuratury zostanie podanych w przyszłym tygodniu.


Przypomnijmy, że niedawno żona Romana Giertycha, Barbara informowała, że znajduje się we Włoszech i prostowała doniesienia niektórych mediów, które podkreślały, że Giertychowie posiadają w tym kraju "willę".

– Jestem w tej chwili we Włoszech, ale nie mamy tu willi, tylko domek letniskowy. Można nazwać to willą, bo tak się mówi po włosku, ale w naszych kategoriach językowych to domek letniskowy – tłumaczyła w rozmowie z "Faktem" Barbara Giertych.

Zatrzymanie Romana Giertycha

NaTemat.pl jako pierwsze poinformowało o fakcie zatrzymania mecenasa Romana Giertycha. Z oświadczenia opublikowanego na stronie CBA wynikało, że zatrzymanie to miało związek ze zorganizowanym proceder wyprowadzania, przywłaszczania i prania pieniędzy – około 90 mln zł – ze spółki notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w latach 2010-14.

Nieoficjalnie mówiło się jednak, że to działanie, które ma przykryć fiasko rządu na froncie walki z koronawirusem.

Roman Giertych zasłabł w czasie przeszukania Centralnego Biura Antykorupcyjnego w jego domu. Wezwano karetkę, którą przewieziono mecenasa do szpitala.

Czytaj także: Sąd miażdży wniosek prokuratury w "sprawie Giertycha". Krauze i 4 innych podejrzanych zwolnionych

źródło: wPolityce.pl