"The Crown" ujawniło wstydliwy sekret rodziny królewskiej. Kim były kuzynki Elżbiety II?
W czwartym sezonie "The Crown" pokazano historię Nerissy i Katherine Bowes-Lyon, bliskich kuzynek Elżbiety II i księżniczki Małgorzaty. Córki brata Królowej Matki urodziły się z ciężkim upośledzeniem. Rodzina królewska postanowiła "pochować" je za ich życia.
W szóstym odcinku "The Crown" zatytułowanym "Zasada dziedziczenia" księżniczka Małgorzata dowiaduje się o istnieniu kuzynek, które – zgodnie z zapewnieniami rodziny królewskiej - od kilkudziesięciu lat miały nie żyć. Prawda o Nerissie i Katherine Bowes-Lyon wyszła na jaw w 1987 roku. To wtedy media zainteresowały się losem dwóch kuzynek brytyjskiej monarchini.
Kim były Nerissa i Katherine Bowes-Lyon?
Katherine i Nerissa były córkami Johna Herberta Bowes-Lyona, brata królowej Elżbiety i żony Jerzego VI. Obie urodziły się z niepełnosprawnością umysłową, która - sądząc po zachowaniu rodziny królewskiej - była dla Windsorów kłopotliwa. Warto też dodać, że w XIX wieku ich przypadłość kojarzona była w społeczeństwie z kazirodztwem.Kuzynki obecnej monarchini usunięto z drzewa genealogicznego Windsorów. 15-letnią wówczas Katherine i 22-letnią Nerissę odesłano w 1941 roku do zakładu dla osób psychicznie chorych. Dziewczęta umieszczono w Szpitalu Royal Earlswood w Surrey, który dawniej nosił obraźliwą nazwę "schronienia dla imbecyli".
Zgodnie z relacjami opiekunów Katherine i Nerissa miały zachowywać się jak dzieci. Mimo swojej niepełnosprawności obie zdawały sobie sprawę z tego, iż wywodzą się z rodziny królewskiej. Kobiety miały reagować entuzjazmem za każdym razem, gdy w telewizji widziały Elżbietę II.
Co więcej rodzina królewska uśmierciła obie kuzynki za ich życia. Podawano, że Nerissa umarła w 1941 roku, zaś jej młodsza siostra w 1960 roku. Prawda ujrzała światło dzienne dopiero po 46 latach od "uśmiercenia" pierwszej z dziewcząt.
Rok po "faktycznej" śmierci Nerissy prasa zdemaskowała działania rodziny Elżbiety II. Royalsi - w obawie przed negatywnymi skutkami skandalu - zgodzili się na zmianę nagrobka zmarłej kuzynki.
Gdy w 2014 roku media poinformowały o śmierci Katherine, monarchini postanowiła znowu milczeć. Ponoć przez ponad pięć dekad nikt z rodziny królewskiej nie postawił nogi w Royal Earlswood.
– To było takie smutne. Pomyślcie tylko o życiu, które mogłyby mieć. Były to dwie urocze siostry. Nie potrafił mówić, ale wydawały dźwięki. Każdy kto je znał, mógł zrozumieć, co próbowały powiedzieć. Rozumiały więcej, niż myślicie – relacjonowała była pielęgniarka, Dot Penfold, w dokumencie "The Queen's Hidden Cousins".
Czytaj także: Księżna Diana i Margaret Thatcher skradły show. Czwarty sezon "The Crown" to prawdziwa petarda