Raczek nie zostawił suchej nitki na serialu TVP. "To jakby dostać szarlotkę na zarzyganym talerzu"
W piątek 25 grudnia na antenie TVP1 zadebiutował najnowszy serial opowiadający historię Agnieszki Osieckiej. Słów krytyki w kierunku najnowszej produkcji Telewizji Polskiej nie szczędził Tomasz Raczek. Krytyk filmowy wyjaśnił, dlaczego tak zareagował.
W wywiadzie z Sebastianem Łupakiem powiedział, dlaczego w taki sposób zareagował na nową produkcję TVP. – To moja emocjonalna reakcja na poczucie przykrości jakie miałem, oglądając ten serial w TVP. Po prostu odrzuciło mnie od ekranu. Miejsce, w którym serial jest prezentowany, czyli TVP, jest zaprzeczeniem wszystkiego, czym była twórczość Osieckiej – podkreślił.
– Stąd moja metafora. ”Zarzygany talerzyk” nie dotyczy twórców serialu, nie dotyczy aktorów, których szanuję, ale samej TVP – wyjaśnił dziennikarz.
"Osiecką" wyreżyserowali: Robert Gliński i Michał Rosa. Serial jest biografią tytułowej, zmarłej w 1997 roku 60-letniej poetki, kompozytorki i reżyserki. Fabuła obejmuje jej życie od wczesnej młodości, przypadającej na lata pięćdziesiąte, aż do śmierci.
Czytaj także: Serial o Osieckiej będzie grudniowym hitem TVP? Do sieci trafił właśnie pierwszy zwiastun