"Życie go nie rozpieszczało". Ryszard Szurkowski przeżył pogrzeby dwóch synów: Norberta i Wiktora

Monika Piorun
— Żył sam, znajomi go nie odwiedzali, był zawsze cichy, wycofany, często sprawiał wrażenie zagubionego — twierdzą osoby z bliskiego otoczenia legendarnego kolarza. Ryszard Szurkowski przeżył kilka rodzinnych tragedii. Przedwcześnie zmarło dwóch jego synów: 31-letni Norbert oraz 26-letni Wiktor. Pogrzeb "króla roweru" odbędzie się w sobotę 13 lutego w Wierzchowicach koło Świebodowa na Dolnym Śląsku.
Synowie Ryszarda Szurkowskiego odeszli młodo: Starszy (Norbert Szurkowski) zginął w wieku 31 lat podczas zamachów z 11 września 2001 roku w Nowym Jorku. Młodszy (Wiktor Szurkowski) zmarł w 2020 roku w wieku 26 lat. Fot. Facebook.com/Historia kolarstwa ostołęckiego


— Zupełnym przypadkiem nasze drogi skrzyżowały się prawie 14 lat temu, na około rok. Wtedy nie był już na świeczniku mediów, żył w cieniu imprez i wydarzeń sportowych. Życie po karierze sportowej go nie rozpieszczało — wspomina Wiktor R. Pilarczyk, który miał okazję poznać bliżej zmarłego niedawno Ryszarda Szurkowskiego.


— W ataku terrorystycznym na WTC stracił syna, żył sam, znajomi go nie odwiedzali, był zawsze cichy, wycofany, często sprawiał wrażenie zagubionego. Swój dom (gdzie kiedyś tętniło życie jego rodziny) wynajmował, a sam mieszkał w zaadoptowanej części gospodarczej domu, wchodząc do niego przez garaż.

Pod domem nie było luksusowego auta, jeździł 10-letnim oplem i było czuć, że każdego dnia walczy z codziennością — zdradził Pilarczyk. W poście, jakim podzielił się w mediach społecznościowych po ogłoszeniu śmierci legendy polskiego kolarstwa, napisał, że zapamięta Szurkowskiego jako osobę miłą, kulturalną, choć wycofaną. Jeszcze przed wypadkiem uśmiech na jego twarzy podobno było widać tylko, gdy wsiadał na rower, lub gdy wracał na rowerze do domu ... Ryszard Szurkowski zmarł 1 lutego 2021 roku w Radomiu. Był dwukrotnym wicemistrzem olimpijskim. W przeszłości zdobył m.in. 4 medale Mistrzostw Świata, a tytuł Mistrza Polski zdobył 12-krotnie. Przez wiele lat z rzędu wygrywał też słynny Wyścig Pokoju.

Choć w sporcie zawodowym osiągnął niewątpliwy sukces, to jego życie prywatne było dużo bardziej skomplikowane.

Synowie Ryszarda Szurkowskiego: Norbert i Wiktor zmarli przedwcześnie

Synowie Ryszarda Szurkowskiego: Starszy (Norbert Szurkowski) zginął w wieku 31 lat podczas zamachów z 11 września 2001 roku w Nowym Jorku. Młodszy (Wiktor Szurkowski) zmarł w 2018 roku w wieku 26 lat.Fot. Facebook.com/Historia Kolarstwa Ostrołęckiego
Czytaj także: Rodzinna tragedia Ryszarda Szurkowskiego. Jego syn zginął podczas zamachów z 11 września 2001

75-letni Szurkowski był 3-krotnie żonaty i 2 razy się rozwodził. Jego pierwsza żona — Ewa Kukła — po rozwodzie wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Razem z nią do USA poleciał też najstarszy syn kolarza — Norbert Szurkowski.

Choć na co dzień pracował on w warsztacie samochodowym poza centrum Nowego Jorku, to jednak feralnego 11 września 2001 roku dostał zlecenie w jednej z wież World Trade Center. W momencie zamachu tapetował jedno z biur w budynku, który wkrótce się zawalił. Osierocił jedno dziecko. Jego partnerka Urszula była wówczas w drugiej ciąży.

Ryszard Szurkowski bardzo przeżył tę tragedię i nigdy więcej nie odwiedził Nowego Jorku, choć wcześniej bywał w tym mieście kilkukrotnie.

— Przed tą tragedią syn był w Polsce. Trwał akurat Tour de Pologne, ale przyjechałem do niego z Zielonej Góry dzień przed odlotem. To był chyba piątek. Wziąłem mocniejszy samochód i ruszyłem do Warszawy. Następnego dnia syn wyjeżdżał. Przegadaliśmy we dwóch całą noc, siedzieliśmy do samego rana — wspominał kolarz w swojej autobiografii.

Trzy żony, dwa rozwody, dwa pogrzeby dwóch synów

Choć sportowiec nigdy nie dzielił się życiem prywatnym, to wiadomo, że jego drugą żoną była Izabela Gumowska, z którą miał drugiego syna — Wiktora Szurkowskiego, który urodził się w 1994 roku.

Sporo informacji na jego temat udostępnił profil "Historia kolarstwa ostrołęckiego" na Facebooku. Pojawiła się tam nawet wzmianka o tym, czy mistrz kolarstwa chciał, by jego najmłodszy syn też został gwiazdą sportu. Okazuje się, że Ryszard Szurkowski wcale nie miał takich zamiarów.
Ryszard Szurkowski na rowerze razem ze swoim najmłodszym synem Wiktorem.Fot. Facebook.com/Historia kolarstwa ostrołęckiego

Czy mistrz kolarstwa chciał, by syn poszedł w jego ślady?

— Nie zmuszał go do niczego. Uczył Wiktora jeździć rowerem najpierw na trzech kółkach, później z kijem pod siodełkiem już na dwóch kółkach. Nigdy jednak nie widział w nim "materiału" na dobrego kolarza - to humanista twierdzili razem z mamą Izabelą.

Tata Ryszard woził Wiktora wszędzie gdzie tylko można było jechać na zamontowanym z przodu roweru specjalnym siodełku. Wiktor bardziej polubił grę w tenisa, bo i tata po zakończeniu kariery kolarskiej zachwycił się właśnie tenisem.

Grywali godzinami. Mama i tata wozili nawet Wiktora na treningi do Warszawianki aby uczył się u wykwalifikowanych trenerów. Młody Szurkowski brał nawet udział w turniejach tenisa i przywoził do domu "zwycięstwa". Wiktor miał oczywiście rowery i profesjonalne stroje kolarskie ale nigdy do prawdziwego kolarstwa nie trafił.

Syn Ryszarda Szurkowskiego był również znakomitym narciarzem zjazdowym. Radził sobie z deskami lepiej niż z rowerem — czytamy we wspomnieniach udostępnionych w mediach społecznościowych. Małżeństwo Ryszarda Szurkowskiego z Izabelą Gumowską nie przetrwało próby czasu, a kolarz po rozwodzie związał się z młodszą o 27 lat Iwoną Arkuszewską-Szurkowską, menedżerką sklepu rowerowego w Warszawie.

Choć ostatnia żona Szurkowskiego wspierała męża w ostatnich latach, to sama zmagała się z poważną chorobą nowotworową (miała agresywnego mięsaka w kolanie).

Czytaj także: Żona Szurkowskiego wspierała męża do końca. Sama walczyła niedawno z poważną chorobą

Kulisy tragicznego wypadku Ryszarda Szurkowskiego

W 2018 roku Ryszard Szurkowski doznał poważnego wypadku podczas wyścigu kolarskiego w Kolonii w Niemczech, gdzie najechał na niego peleton.

Kolarz doznał wtedy czterokończynowego porażenia i zmiażdżył rdzeń kręgowy. Historią choroby Szurkowski podzielił się w rozmowie z "Przeglądem Sportowym":

Trafiłem na stół, najpierw 2 operacje kręgosłupa, a po tygodniu, operacja twarzy, która trwała siedem godzin.

Górna szczęka rozpadła się na trzy części, oczy wisiały w zasadzie na sznurkach, miałem zmiażdżony nos i wyrwaną dolną wargę. W tym miejscu miałem dziurę i cały czas zęby na wierzchu.

Cholera, nie wiem jak to zrobili, ale po zdjęciu opatrunku, znowu miałem usta. Wszystko wygląda tak, jak powinno. Przecięli mi też kark.

Ryszard Szurkowski od czasu wypadku, któremu uległ w 2018 roku, poruszał się na wózku inwalidzkim.Fot. YouTube.com/Paula Rodak
Po wypadku Szurkowski zdecydował się na wydanie autobiografii, z której zyski przeznaczono na dalszą rehabilitację legendarnego kolarza.

Sukcesy sportowe w cieniu rodzinnych tragedii

21 sierpnia 2020 roku Ryszard Szurkowski dowiedział się o śmierci najmłodszego syna. Wiktor Szurkowski zmarł w wieku zaledwie 26 lat. Oficjalnej przyczyny jego śmierci nie podano do informacji publicznej.

Sportowiec uczestniczył w pogrzebie syna poruszając się na wózku inwalidzkim. Ceremonia odbyła się 3 września 2020 roku w Ostrołęce skąd pochodziła matka syna Ryszarda Szurkowskiego.

— Katastrofalne skutki zdrowotne po wypadku w wyścigu 2018 r. spotęgowała śmierć młodszego syna Wiktora!

Po śmierci drugiego syna Wiktora zdrowie mistrza diametralnie się pogorszyło. Doszła choroba nowotworowa, która ostatecznie pokonała najlepszego w historii Polskiego kolarza — czytamy na profilu "Historia kolarstwa ostrołęckiego".
Najmłodszy syn Ryszarda Szurkowskiego zmarł w wieku 26 lat. Jego pogrzeb odbył się w 2020 roku. Kolarz uczestniczył w nim poruszając się na wózku inwalidzkim po wypadku z 2018 roku.Fot. Facebook.com/Historia kolarstwa ostrołęckiego

Pogrzeb Ryszarda Szurkowskiego: kiedy się odbędzie?

Ustalono, że ceremonia pożegnalna Ryszarda Szurkowskiego odbędzie się 5 lutego 2021 roku w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie o godz. 13:30.

Pogrzeb nastąpi dopiero tydzień później, w sobotę 13 lutego 2021 roku w Wierzchowicach koło Świebodowa na Dolnym Śląsku, gdzie znajduje się dom rodzinny sportowca. Msza rozpocznie się o godz. 14.00, a pół godziny wcześniej zacznie być odprawiany różaniec.

Daty i terminy uroczystości pogrzebowych potwierdziła ostatnia żona sportowca, Iwona Arkuszewska-Szurkowska, która podziękowała wszystkim za wsparcie i wyrazy szacunku, które otrzymała po śmierci męża.

— Dziękuję Wam za wszystko, co dla niego zrobiliście — dodała żona Szurkowskiego.

Dowiedz się więcej: