Kuriozalna sytuacja we Wrocławiu. Dzik wpadł do domu i złamał nos kobiecie

Sebastian Kaniewski
Do niecodziennej sytuacji doszło w miniony piątek we Wrocławiu. Dzik wtargnął na posesję jednego z domów na ulicy Mrągowskiej i złamał nos 32-letniej kobiecie.
fot. Shutterstock Shutterstock
Do zdarzenia doszło w piątek wczesnym porankiem. Dzik wpadł na osiedle i z pełnym impetem sforsował furtkę do ogrodu i drzwi tarasowe jednego z domów na ulicy Mrągowskiej we Wrocławiu. Kobieta znajdująca się w środku próbowała się go pozbyć z terenu swojej posesji. Na jej nieszczęście, nieskutecznie.

– Dramat rozegrał się w ogrodzie, gdzie prawdopodobnie mama próbowała go przegnać i otworzyć z powrotem zatrzaśniętą furtkę, żeby dzik mógł uciec. Tam ją pokiereszował, było dużo śladów krwi: na trawie, na murku, na furtce – przyznał w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" syn zranionej kobiety.


Kobieta w wyniku spotkania z dzikiem doznała licznych ran ciętych oraz ma złamany nos. Na pomoc 32-latce przyszli sąsiedzi, którym udało się przepędzić dzika oraz wezwać karetkę na miejsce zdarzenia. Ratownicy niezwłocznie udzielili kobiecie pomocy.

Kobieta czuje się już dobrze i pomału dochodzi do siebie. 32-latka do dzisiaj jednak nie może uwierzyć w to co ją spotkało. W sumie trudno jej się dziwić.

Czytaj także: Jakub i Dawid zatrzymani przez policjantów. Para musiała udowodnić swoją bliskość