Iga Świątek zadowolona po zwycięstwie w Australian Open. "Ten mecz był inny"

Krzysztof Gaweł
Iga Świątek pewnie pokonała Holenderkę Arantxę Rus 6:1, 6:3 w I rundzie wielkoszlemowego Australian Open i nie kryła zadowolenia ze swojej dyspozycji na korcie. – Zawsze staram się zaprezentować na korcie swoją najlepszą grę – przyznała rozstawiona z numerem 15. polska tenisistka.
Iga Świątek zadowolona ze swojej gry na początek Australian Open Fot. Twitter/Iga Świątek
Poza problemami na początku drugiej odsłony Iga Świątek pewnie radziła sobie na korcie i bez większych przeszkód odprawiła niżej notowaną Arantxę Rus w dwóch setach.

– Ten mecz był inny, niż te, które rozgrywałam podczas przygotowań do turnieju. Łatwiej było mi się skupić na grze i na tym co muszę zrobić na korcie – mówiła nasza gwiazda podczas pomeczowej konferencji prasowej.

Co ciekawe, Świątek wygrała ósmy z rzędu pojedynek w Wielkim Szlemie bez straty seta. Wspaniała seria zaczęła się jeszcze podczas zwycięskiego w zeszłym roku Rolanda Garrosa.


– Czasem mam poczucie, że jestem w stanie zagrać swój najlepszy tenis i to dodaje mi pewności siebie. Zazwyczaj zdarza się jednak, że kolejne błędy sprawiają, że myślę o tym, żeby grać tak dobrze jak podczas tamtego French Open i taka presja nie jest przyjemna – zaznaczyła Polka.

Co jest sekretem dobrej formy 19-latki z Raszyna? – Zawsze staram się zaprezentować na korcie swoją najlepszą grę, ale nie zawsze to jest możliwe. By być wciąż w idealnej dyspozycji. Wysokie oczekiwania nie pomagają, w tym sensie sukces we French Open nie jest wcale pomocny. Każdy turniej staram się traktować jako nowy rozdział i myślę, że to jest dobre nastawienie – zakończyła zadowolona Iga Świątek.

Cały wywiad z Igą Świątek możecie zobaczyć tutaj:


Źródło: Australian Open

Czytaj także: Iga Świątek pokazała moc! Pewny awans do drugiej rundy Australian Open